Incydent z 19 kwietnia nie przeszkodził Robertowi Kubicy w wystartowaniu w wyścigu 6h Imola WEC. Fenomenalny start w Katarze z pewnością rozbudził nadzieje kibiców krakowianina na kolejne sukcesy. Przez większą część wyścigu wydawało się, iż ów nadejdzie, jednak zbyt długa wymiana opon spowodowała, iż zespół spadł z pozycji wicelidera, którą starał się odzyskać polski kierowca. Choć udało mu się wyprzedzić kilku oponentów, to nie wystarczyło, aby w drugim wyścigu tego sezonu znaleźć się na podium.