Wielki skandal na El Clasico. Rusza śledztwo. Real już reaguje

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Susana Vera


Lamine Yamal zdobył jedną z bramek dla Barcelony w rywalizacji z Realem Madryt (4:0) na Estadio Santiago Bernabeu. Yamal został najmłodszym zawodnikiem w historii z trafieniem w El Clasico. Część kibiców nie mogła się pogodzić ze stratą gola i zaczęła obrażać Yamala na tle rasowym. Co prawda sam zawodnik się tym nie przejął, ale władze ligi hiszpańskiej postanowiły zareagować. "Zdecydowanie potępiamy" - czytamy w oświadczeniu.
FC Barcelona zagrała kapitalny mecz przeciwko Realowi Madryt (4:0) na Estadio Santiago Bernabeu. Dublet w tym spotkaniu zaliczył Robert Lewandowski, a po trafieniu dodali Lamine Yamal oraz Raphinha. Yamal został najmłodszym strzelcem gola w historii El Clasico - w sobotę miał 17 lat i 106 dni. - Piłkarze Realu nie wiedzieli, iż mam prawą nogę - mówił Yamal po zakończeniu spotkania. W ten sposób Yamal ma już sześć goli i siedem asyst w tym sezonie, licząc wszystkie rozgrywki w barwach Barcelony.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski królem El Clasico! Te słowa zapamiętam do końca życia


Czytaj także:


Media: Przełom ws. Zielińskiego w Interze. Wszystko przez Probierza?


"Dokonania Lamine Yamala w połączeniu z jego niepełnoletnością przyprawiają o zawrót głowy. Flick w morzu kontuzji chwilami szył z resztek materiałów. I chyba tylko on wie, jak wyszedł mu zespół skrojony na miarę" - pisał Dawid Szymczak ze Sport.pl.
El Clasico miało jednak też swoją ciemną stronę, co mogliśmy zobaczyć w nagraniach, które pojawiły się w mediach społecznościowych. Tam "ofiarą" okazał się właśnie Yamal.
Skandal na Santiago Bernabeu. Są reakcje. "Zdecydowanie potępiamy"
Po golu Yamala doszło do skandalicznych wydarzeń na Estadio Santiago Bernabeu. "Pie****ny cz****ch", "idź pod światła sprzedawać chusteczki" - to część z obraźliwych komentarzy na tle rasistowskim, które piłkarz Barcelony otrzymywał od kibiców. Po reakcji Yamala można było zauważyć, iż za bardzo nie przejął się wyzwiskami ze strony kibiców. Tą sprawą przejęły się za to władze ligi hiszpańskiej, które wydały stosowny komunikat w tej sprawie.


Czytaj także:


Grubo. Przejechali się po Xavim po El Clasico. Co za cios


"LaLiga natychmiast zgłosi obelgi i rasistowskie gesty otrzymane przez graczy Barcelony do Sekcji Nienawiści Narodowej Brygady Informacyjnej Policji, informując o tym prokuratora koordynatora Wydziału Przestępstw z Nienawiści i Dyskryminacji Prokuratury Generalnej. Zdecydowanie potępiamy wydarzenia, do których doszło na Santiago Bernabeu. W sporcie nie ma miejsca na rasizm. Pozostajemy zdecydowani w swoim zobowiązaniu do wykorzenienia wszelkiego rodzaju takich zachowań na stadionach i poza nimi" - czytamy w oświadczeniu.


Do sprawy konkretnie odniósł się też Real Madryt. "Zdecydowanie potępiamy wszelkie zachowania związane z rasizmem, ksenofobią lub przemocą w sporcie. Głęboko ubolewamy nad obelgami, które kilku kibiców wypowiedziało w jednym z narożników stadionu" - poinformował Real, który od razu wszczął dochodzenie, by zidentyfikować sprawców.
Warto przy tej okazji przypomnieć, iż Real Madryt jest bardzo zaangażowany w walkę z rasizmem, którego ofiarą w Hiszpanii często pada Vinicius Junior. "Nagrodą dla rasistów będzie moje odejście. Nie chodzi o piłkę nożną, chodzi o LaLiga" - pisał Vinicius na Instagramie, po tym jak był prowokowany i obrażany na tle rasowym przez kibiców Valencii.
Idź do oryginalnego materiału