Cała Polska żyje aferą w polskiej kadrze. Przypomnijmy, iż Michał Probierz zabrał opaskę kapitańską Robertowi Lewandowskiemu, a ten chwilę później ogłosił, iż rezygnuje z gry w reprezentacji, dopóki nie dojdzie do zmiany szkoleniowca. W przestrzeni medialnej pojawiły się doniesienia, iż pozostali kadrowicze mieli być szczęśliwi z powodu tej decyzji, a choćby mieli sami zaproponować takie rozwiązanie. O rozmowie z piłkarzami mówił choćby sam Probierz. - Po meczu z Mołdawią, po rozmowie z wieloma zawodnikami i sztabem, miałem dzień na przemyślenia i podjęcie decyzji - stwierdził.
REKLAMA
W poniedziałek po godzinie 23:00 PZPN nieoczekiwanie wydał komunikat, w którym zaprzeczył tym informacjom. "W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami, iż rada drużyny reprezentacji Polski była inicjatorem zmiany zawodnika pełniącego funkcję kapitana kadry narodowej, Polski Związek Piłki Nożnej stanowczo zaprzecza tym doniesieniom. Nie doszło do spotkania selekcjonera Michała Probierza z radą zespołu, a decyzja została podjęta wyłącznie przez szkoleniowca" - czytamy.
Zobacz wideo To dlatego Michał Probierz odebrał opaskę kapitana Robertowi Lewandowskiemu?
Dziennikarze i eksperci reagują na wpis PZPN
Komunikat związku wywołał niemałe poruszenie i gwałtownie skomentowali go dziennikarze i eksperci. "Pięć razy sprawdzałem, czy to na serio prawdziwe konto. Kino" - napisał Grzegorz Garbacik. I potem dodał: Czyli chłop kłamał na konferencji w żywe oczy. Niesamowite uniwersum.
"PZPN powinien pójść na jakieś szkolenie do Alexa Haditaghiego." - dodał Mateusz Jarmusz.
"A przypadkiem Michał Probierz nie mówił, iż rozmawiał z zawodnikami i sztabem? Nie no, co to jest za (już ponad) doba z reprezentacją Polski, to ja nie mam pytań" - zauważył Dominik Stachowiak.
"Ten, którego imienia nie wolno wypowiadać. Co za przedszkole" - stwierdził Łukasz Grabowski.
"To jest afrykański zespół i związek, który przypadkiem znalazł się w Europie. Kłótnie między sobą o pieniądze, wpływy, sympatie. Dlatego od dawna uważam, iż powinien to wziąć Herve Renard, który ma doświadczenie w pracy z tym temperamentem" - ostro podsumował Paweł Paczul.
"Nigdy nie czułem tak negatywnych emocji względem jakiegoś meczu kadry, jak teraz przed starciem z Finlandią. Aura tego wydarzenia przebija choćby mecz ze Słowacją za Stefana Majewskiego" - dodał Jakub Białek.
"Nie wierzę, iż to na trzeźwo ktoś wymyślił" - podsumował Bogusław Leśnodorski.
"Za słabo płonie. Dolejcie benzyny" - napisał Radosław Nawrot.