Wielka afera po tym, co zrobił Zidane. "Oddajcie mi moje pieniądze"

3 godzin temu
W ostatnich dniach niemała grupa kibiców miała spełnić w Szwajcarii wielkie marzenie. Mowa o zdobyciu autografu od Zinedine'a Zidane'a podczas festiwalu komiksów, mangi, gier i kultury pop. Tymczasem wyszedł z tego potężny skandal.
Zinedine Zidane jest lubiany w świecie piłki nożnej. Był doskonałym zawodnikiem, odniósł już sporo sukcesów jako trener, więc nie można się dziwić, iż w Szwajcarii pojawiło się ogromne zainteresowanie imprezą Multiverse Swiss Expo, która odbyła się w Genewie. To festiwal komiksów, mangi, gier i kultury pop, a Zidane został ogłoszony największą gwiazdą wydarzenia. Francuz najpierw miał wziąć udział w meczu pokazowym, a następnie być do dyspozycji fanów.


REKLAMA


Zobacz wideo Reprezentacja U21 podbije świat? Żelazny: To najmniej istotna reprezentacja na chwilę obecną


Zidane nie rozdawał autografów. Wściekłość kibiców
Organizatorzy sprzedawali choćby pakiety VIP, które umożliwiały obserwowanie 53-latka ze specjalnego miejsca, a później szybszy dostęp do niego przy rozdawaniu autografów. Niektóre z pakietów VIP kosztowały 400 franków szwajcarskich. Nie było to zatem mała kwota.


Jak poinformował serwis 24heures.ch, wydarzenie pod nazwą Multiverse Swiss Expo okazało się niewypałem. Wszystko przez to, iż Zidane nie pojawił się jednak na scenie i nie odbył długo oczekiwanej sesji autografów. Tylko garstka szczęśliwców, przepychając się łokciami, zdobyła cenny i to tuż przed wejściem zawodnika na boisko.
- Jestem bardzo zła - powiedziała jedna z matek. - Okłamali nas. Nie przestrzegano harmonogramów, nie dotrzymywano zobowiązań - dodała.
Obok niej jej syn z trudem powstrzymywał łzy. gwałtownie wytłumaczył, dlaczego jest zrozpaczony. - Zidane trenował Cristiano Ronaldo, mojego ulubionego piłkarza. Spotkanie z nim było spełnieniem marzeń, a ja choćby go nie widziałem - podkreślił.


Organizatorzy zawiedli. Złamali obietnicę
Mnóstwo osób miało słuszne pretensje do organizatorów wydarzenia. - Jesteście oszustami! - krzyczał jeden z kibiców. - Oddajcie mi moje pieniądze - dodała fanka Zidane'a.
Organizator próbował ratować sytuację i opublikował w mediach społecznościowych komunikat, w którym podkreślił, iż Francuz będzie do dyspozycji kibiców.
Czytaj także: Mioduski torpeduje decyzję! Wystarczy jeden podpis. Brak słów...
"Zidane wróci później tego dnia, żeby wygłosić przemówienie na scenie i rozdać kilka autografów" - zapewniono, próbując załagodzić napięcie.


Ale i to zobowiązanie nie zostało dotrzymane, ponieważ Francuz już do końca dnia nie pojawił się na scenie. Frustracja kibiców jeszcze tylko się zwiększyła. Setki ludzi może czuć potężne rozczarowanie.
Idź do oryginalnego materiału