
Widzew Łódź może jeszcze zaskoczyć kibiców kolejnym dużym transferem. Po finalizacji sprowadzenia Pape Meïssy Ba, klub miałby rozważać także ściągnięcie Andiego Zeqiriego. O zainteresowaniu 26-latkiem poinformował belgijski portal sudinfo.be.
Wszystko wskazuje na to, iż Widzew sfinalizuje w najbliższym czasie transfer Pape Meïssy Ba z Schalke 04. Senegalczyk miał już pojawić się w Polsce, by dopiąć szczegóły swojego przenosin do Łodzi. Warunki finansowe pozostają nieznane, ale wiadomo, iż Schalke zależało na definitywnym pożegnaniu zawodnika.
Kibice „Czerwono-biało-czerwonych” nie zdążyli jeszcze dobrze oswoić się z tą informacją, a już pojawiła się kolejna – być może jeszcze bardziej elektryzująca.
Jak informuje portal sudinfo.be, do walki o Andiego Zeqiriego miał włączyć się Widzew Łódź. 26-letni napastnik Genku w poprzednim sezonie był wypożyczony do Standardu Liège, który poważnie rozważał jego definitywne pozyskanie. Ostatecznie Belgowie się wycofali – cena była zaporowa.
Genk oczekuje za zawodnika ponad trzy miliony euro. Taka suma oznaczałaby nie tylko pobicie rekordu transferowego Widzewa, ale i być może rekord całej Ekstraklasy. Dla porównania – Legia Warszawa, według nieoficjalnych informacji, zapłaciła za Miletę Rajovicia mniej niż trzy miliony euro.
Portal Transfermarkt wycenia Andiego Zeqiriego na cztery miliony euro, co dodatkowo obrazuje skalę ewentualnej inwestycji.
Z pewnością będzie to trudna operacja. Mimo to, zainteresowanie Widzewa świadczy o ambicjach klubu pod wodzą nowego właściciela – Roberta Dobrzyckiego. Władze nie szczędzą środków na transfery, a podwójne wzmocnienie ataku byłoby wyraźnym sygnałem dla ligowej konkurencji.