Rafał Drabiniok (speedwaynews.pl): Sven, gratulacje z okazji podpisania kontraktu z Motorem Lublin! Jak doszło do tego transferu? Kiedy po raz pierwszy rozpoczęły się rozmowy z Motorem?
Sven Cerjak (Orlen Oil Motor Lublin): Dziękuję bardzo. Pierwsze zainteresowanie pojawiło się już w zeszłym roku. Było sporo pytań, ale konkretne oferty dopiero w tym sezonie. Wiele klubów czekało, aż skończę 16 lat i odejdę od motocykli 250cc. Latem zgłosił się do mnie Krystian Plech z agencji Plech Sport. Widział mnie wcześniej w Malilli, kiedy byłem szósty w SGP3. Powiedział, iż spodobał mu się mój styl i od tego czasu mnie obserwował. Ustaliliśmy, iż pomoże mi znaleźć klub w Polsce. Rozmawiał z kilkoma drużynami, ale finalnie padło na Lublin. Możliwe, iż dojdzie też do współpracy z innymi klubami – rozmowy jeszcze trwają.
Motor Lublin to mistrz Polski i klub z ogromnym zapleczem. Co przeważyło przy wyborze?
Kiedy usłyszałem, iż Motor jest mną zainteresowany, naprawdę trudno było w to uwierzyć. To topowy klub, walczący co roku o najwyższe cele. Mają najlepszych zawodników świata. To dla mnie zaszczyt i ogromna szansa. Zrobię wszystko, żeby pokazać, iż zasługuję na to miejsce.
Powiedziałeś, iż to „duży krok naprzód w karierze”. Co wiesz o U24 Ekstralidze?
To bardzo ważna liga. Pozwala młodym zawodnikom uczyć się żużla w realnych warunkach – na stadionach, przy dużej presji i przeciwko mocnym rywalom. Wyniki często pokazują, kto ma potencjał na coś więcej. Mam nadzieję, iż dla mnie również będzie to trampolina do dalszej kariery.
Możliwy jest też twój debiut w PGE Ekstralidze, jeżeli będziesz punktował i pojawi się szansa. To realne?
Będę do tego dążył. Wiem, iż nic nie dzieje się od razu, ale będę ciężko pracował, żeby kiedyś zasłużyć na tę szansę.
W Pradze zdobyłeś wicemistrzostwo świata SGP3. Finał był bardzo wyrównany. Jak go wspominasz?
To był dzień, którego nigdy nie zapomnę. Chciałem stanąć na podium i się udało. Wszystko było bardzo napięte – pięciu zawodników miało realną szansę na złoto. Tam liczyła się koncentracja, dobre ustawienie motocykla i każda mała decyzja. Przegrałem złoto jednym punktem. Jako perfekcjonista zastanawiam się, co mogłem zrobić lepiej, ale i tak jestem bardzo szczęśliwy.
W 2022 roku nie dopuszczono cię do półfinału ME, bo byłeś o jeden dzień za młody. Jak to wspominasz?
To było bardzo niezręczne i traumatyczne doświadczenie. Dostałem pozwolenie i licencję na start, ale przepisy nie zostały prawidłowo przeczytane. Musiałem wycofać się z zawodów. Do dziś pamiętam łzy w samochodzie i długą, smutną drogę do domu.
Twój trener, Denis Štojs, powiedział, iż jesteś najbardziej utalentowanym zawodnikiem, z jakim pracował. Jaką rolę odgrywa w twoim rozwoju?
Denis jest dla mnie kimś więcej niż trenerem. Znamy się od kiedy miałem osiem lat. Ufam mu w stu procentach. Uczy mnie koncentracji, spokoju, szacunku do innych. Ogromny wpływ ma też mój mechanik, Tomaž Klaužar. To jeden z najlepszych w Słowenii.
Jesienią zacząłeś jeździć na 500cc. Jak przejście z 250cc wyglądało w praktyce?
Nie miałem większych problemów. Na 250cc wykonaliśmy dużą pracę i to teraz procentuje. Największym testem był pierwszy start na 500cc w Lendavie. Wtedy upewniłem się, iż idziemy w dobrą stronę.
Największe osiągnięcie?
Wicemistrzostwo świata. To spełnienie jednego z moich najważniejszych celów.
W Słowenii porównuje się cię do Mateja Zagara. Ciąży ci to?
Nie przejmuję się porównaniami z Matejem Zagarem, ponieważ mój zespół i ja od samego początku mamy własną drogę i nią podążamy. Oczywiście bardzo się cieszę, iż w Słowenii jestem uważany za wielką przyszłą gwiazdę żużla.
Doświadczyłeś wspaniałego wsparcia słoweńskich kibiców w Pradze – czy jesteś gotowy na intensywność polskich żużlowych tłumów?
Tak, oczywiście. Nie mogę się doczekać spotkania z fanami. Kibice zawsze dają mi dodatkową motywację podczas wyścigów. Mam nadzieję, iż razem będziemy świętować wiele sukcesów.
Jakie są twoje cele na pierwszy sezon w Polsce?
Chcę jak najwięcej jeździć i zdobywać doświadczenie. Dopiero zaczynam na 500cc, więc każdy bieg jest ważny. Uczę się też polskiego, żeby lepiej dogadywać się z zespołem.
A cele długoterminowe?
Uznam sezon za udany, jeżeli udowodnię swoją wartość w lidze U24, tak aby widziano u mnie postęp. Poza tym chcę także zdobyć mistrzostwo kraju w Słowenii i udowodnić swoją wartość w SGP2.
Jak łączysz szkołę z żużlem? Jakie są twoje plany po szkole?
Jestem na drugim roku technikum mechanicznego, ale będę uczyć się online. Edukacja jest dla mnie ważna, ale swoją przyszłość widzę wyłącznie w żużlu.
Co na koniec powiedziałbyś kibicom Motoru Lublin?
Mogą liczyć na walkę i czystą jazdę. Dziękuję za ciepłe powitanie. Nie mogę się doczekać, kiedy po raz pierwszy stanę na torze przed wami. Jestem dumny, iż mogę być wśród was.
Rozmawiał Rafał Drabiniok
Gregor Zorko (Ż), Sven Cerjak (N), Zoltan Lovas (CZ)












