Wojciech Kowalczyk w Betisie pamiętany jest do dziś. Przez „Bigotes”, czyli wąsy, jak nazywali go koledzy z boiska. Ale nie tylko, bo także przez strzelane gole, w tym w derbach z Sevillą, czy widowiskowe trafienie z Realem Sociedad. – Hiszpanie nie kładą się spać – opowiadał Kowal w autobiografii. A co robią? Ot, choćby czasami… […]
Wesołe czasy Kowala w Sewilli. Wąsy, złamana noga i sprzedane mecze

- Strona główna
- Piłka nożna
- Wesołe czasy Kowala w Sewilli. Wąsy, złamana noga i sprzedane mecze
Powiązane
Nagły zwrot ws. Yamala. Barcelona zmienia decyzję
1 godzina temu
Szymon Marciniak poprowadzi hitowe starcie KMŚ
1 godzina temu
Totalna miazga w KMŚ! Messi nie wiedział, co się dzieje
1 godzina temu
KMŚ: Inter Miami rozbity przez PSG. To była różnica klas
1 godzina temu
Polecane
Lech świętuje i celuje w okręgówkę
1 godzina temu
Tradycyjne wianki puszczone do wody w Karnowie
1 godzina temu
Zawodnik ICSiR Startu Lublin z brązowym medalem
1 godzina temu
Z pianą rozpoczęli wakacje na Plaży Miejskiej
1 godzina temu