Wojciech Kowalczyk w Betisie pamiętany jest do dziś. Przez „Bigotes”, czyli wąsy, jak nazywali go koledzy z boiska. Ale nie tylko, bo także przez strzelane gole, w tym w derbach z Sevillą, czy widowiskowe trafienie z Realem Sociedad. – Hiszpanie nie kładą się spać – opowiadał Kowal w autobiografii. A co robią? Ot, choćby czasami… […]
Wesołe czasy Kowala w Sewilli. Wąsy, złamana noga i sprzedane mecze

- Strona główna
- Piłka nożna
- Wesołe czasy Kowala w Sewilli. Wąsy, złamana noga i sprzedane mecze
Powiązane
Jego żona ukończyła prawo. Takie wykształcenie ma Majdan
1 godzina temu
Polecane
Piknik Funduszy Europejskich w Zielonej Górze [ZDJĘCIA]
33 minut temu
Zdobyły Szczecin
35 minut temu
Nailbomb już w sierpniu wystąpi w Polsce!
59 minut temu