W Polsce afera z Lewandowskim, a tu nagle komunikat Barcelony. Oficjalnie

2 godzin temu
Robert Lewandowski jest niewątpliwie głównym tematem zarówno w polskich, jak i hiszpańskich mediach. Mimo to FC Barcelona nie próżnuje. Choć nie ogłoszono jeszcze żadnego nowego transferu, to właśnie podano, iż jeden z piłkarzy po siedmiu latach definitywnie opuści katalońską drużynę. "Klub pragnie publicznie podziękować za jego zaangażowanie i poświęcenie oraz życzyć mu wszystkiego najlepszego na przyszłość" - czytamy.
FC Barcelona ma za sobą wyśmienity sezon. Nie dość, iż sięgnęła po mistrzostwo, to wygrała też Puchar oraz Superpuchar Hiszpanii. Nie udało się triumfować w Lidze Mistrzów, choć było blisko, gdyż odpadła w półfinale po porażce z Interem. Jak się okazuje, w nadchodzącym sezonie drużynie nie pomoże piłkarz, który od siedmiu lat był z nią związany.


REKLAMA


Zobacz wideo Piotr Zieliński reaguje na decyzję Lewandowskiego! To wyraża więcej niż tysiąc słów


Siedem lat i koniec. Obrońca opuszcza FC Barcelonę
FC Barcelona osiągnęła porozumienie z Clementem Lengletem ws. rozwiązania kontraktu. "Klub pragnie publicznie podziękować Clementowi Lengletowi za zaangażowanie i poświęcenie oraz życzyć mu wszystkiego najlepszego w przyszłości" - przekazano w oficjalnym komunikacie.
Francuz trafił do FC Barcelony w 2018 roku, kiedy został wykupiony z Sevilli za 36 mln euro. Od tamtej pory rozegrał dla niej 160 meczów, w których strzelił siedem goli i zanotował trzy asysty. jeżeli chodzi o tytuły, to udało mu się sięgnąć po mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Króla oraz krajowy Superpuchar. Ostatnie lata spędził jednak na wypożyczeniach - najpierw w Tottenhamie, potem w Aston Villi, natomiast ubiegły sezon rozegrał w Atletico. I właśnie z tym zespołem związał się teraz trzyletnią umową.


Nie ma jednak wątpliwości, iż 29-latek nie znajdował się w planach Hansiego Flicka. Ten, jeżeli chodzi o środek obrony, ma przecież w odwodzie: Pau Cubarsiego, Inigo Martineza, Ronaldo Araujo czy Erica Garcię. Gdyby była taka potrzeba, to mógłby również przesunąć Julesa Kounde.
Niejasna jest za to przyszłość Andreasa Christensena, który rozegrał w ubiegłym sezonie zaledwie sześć meczów, głównie z powodu kontuzji. Jego kontrakt wygasa za rok, natomiast FC Barcelona nie ukrywa, iż chciałaby go sprzedać i cokolwiek na nim zarobić.


Lenglet to nie jedyny zawodnik, któremu kończy się wypożyczenie. Chodzi m.in. o Oriola Romeu, który spędził ostatni sezon w Gironie. Trudno jednak oczekiwać, by Flick zdecydował się go pozostawić, zwłaszcza biorąc pod uwagę konkurencję w środku pola. Tym samym prawdopodobnie również zostanie z nim rozwiązany kontrakt bądź klub sprzeda go za symboliczną kwotę.
Idź do oryginalnego materiału