W Hiszpanii kłócą się o Bellinghama. Nagle zaczęli przeklinać po polsku

2 dni temu
Zdjęcie: Screen portal X - 'El Chiringuito de Jugones'


Do interesującej i śmiesznej dyskusji w studiu hiszpańskiego programu "El Chiringuito de Jugones". Rozmawiano na temat zachowania Jude'a Bellinghama. Nagle zabrał głos Jose Alvarez Haya, były piłkarz Polonii Warszawa i kolokwialnie mówiąc "rozwalił system".
Jude Bellingham jest na ustach całej Hiszpanii po tym, co zrobił w sobotnim meczu Osasuna - Real Madryt (1:1). Anglik dostał czerwoną kartkę, bo powiedział kilka słów za dużo w kierunku sędziego. - Sędzia nie zrozumiał dobrze angielskiego. Bellingham powiedział "s........j", a nie "pier.... się". - mówił po spotkaniu Carlo Ancelotti, trener Realu Madryt.


REKLAMA


Zobacz wideo


Hit nad hity. Ależ dyskusja w hiszpańskim studiu
Reprezentant Anglii przyznał, iż absolutnie nie obraził sędziego. - Popełniłem błąd, ale był to błąd w komunikacji. Nie chcę powtarzać, co powiedziałem, ale było to bardziej "k***a". o ile obejrzycie wideo, zobaczycie to samo - mówił Bellingham. Teraz czeka on na karę, która maksymalnie może wynosić aż 12 meczów zawieszenia.


Zachowanie Bellinghama było przedmiotem gorącej dyskusji w programie "El Chiringuito de Jugones". W studiu gościł m.in. Jose Alvarez Haya, były piłkarz Polonii Warszawa, który grał w jej barwach w latach 2013-2014.
Nagle Jose Alvarez Haya zaczął tłumaczyć, iż "k***a mać" na polskich boiskach to bardzo brzydkie słowo. Prowadzący program pokazywał palcem, by tak nie mówić.
- "Kurwa mać" od Alvareza (ex-Polonia Warszawa) i Roncero w środku dyskusji o Bellinghamie. Alvarez tłumaczy, iż to bardzo brzydkie słowo na polskich boiskach. Absolutne KINO - napisał na portalu X dziennikarz Tomasz Chabiniak.


Krótki filmik z tej sytuacji można zobaczyć w linku poniżej.


Bellingham w tym sezonie zagrał w 33 spotkaniach, zdobył 11 bramek i miał 10 asyst.
Zobacz: Hiszpanie tuż przed północą wypalili o Szczęsnym. "To jest jasne"


Real Madryt jest liderem La Ligi. Ma 51 punktów, punkt więcej od Atletico Madyt i trzy od FC Barcelona, która ma jedno spotkanie mniej (w poniedziałek o godz. 21. podejmie Rayo Vallecano, relacja na żywo na Sport.pl).
Idź do oryginalnego materiału