Jak to możliwe, iż w Stężycy - wsi liczącej 2200 mieszkańców - grała drugoligowa drużyna piłkarska, iż przyjeżdżały tu drużyny z takich miast jak Olsztyn, Kołobrzeg czy Lublin? Utrzymanie klubu na tym poziomie to milionowe koszty, a miejscowa Radunia nie miała bogatego sponsora. Kto więc płacił piłkarzom i trenerom? Z audytu zleconego przez nowego wójta gminy wynika, iż podatnik.