Piłkarscy kibice to lubią - wyceny zawodników budzą ich zainteresowanie i emocje, zwłaszcza w okresie transferowym. Wobec zalewu newsów o zmianach kolorów przez kolejnych graczy można mieć wrażenie, iż obok wyników to najważniejsze, co interesuje piłkarskich fanów. A współczesne media tak namiętnie karmią transferowymi wiadomościami swoich odbiorców, bo widzą, jak oni chętnie je chłoną.
REKLAMA
Zobacz wideo
Jakub Kiwior najdroższym polskim piłkarzem
Na fali popularności transferów wyrósł znany dziś wszystkim kibicom serwis Transfermarkt, który zawiera informacje statystyczne i wyceny większości zawodowych piłkarzy na świecie. Oczywiście, do wartości zawodników, którą prezentuje Transfermarkt trzeba mieć trochę dystansu. Ostatecznie, gdy dochodzi do transferu, ważnym czynnikiem decydującym o cenie są okoliczności pozasportowe - takie jak na przykład emocje, gdy zawodnik bardzo chce zmienić barwy klubowe, albo gdy klub szaleńczo pragnie właśnie tego jednego gracza. Niemniej jednak to Transfermarkt jest w tej chwili serwisem, który stał się punktem odniesienia zarówno dla profesjonalistów zajmujących się piłką nożną, jak i zwykłych kibiców.
I gdy spojrzymy dziś na wycenę polskich piłkarzy na Transfermarkcie, to okaże się, iż najdroższym polskim futbolistą jest w tej chwili Jakub Kiwior. Tak samo było przed rokiem, ale wtedy mieliśmy dwóch liderów. Obok obrońcy Arsenalu (dziś już FC Porto) był nim Matty Cash - reprezentanci Polski byli warci po 28 mln euro. Dziś ich wartość spadła: Kiwior wyceniany jest na 25 mln, a Cash na 22 mln. Numerem trzy jest - tak samo jak przed rokiem - Marcin Bułka, którego wycena od czerwca nie została zaktualizowana.
Duże zmiany zaszły natomiast na dalszych pozycjach. Niestety, nie są one wynikiem nagłego wzrostu wartości zawodników, a raczej zaawansowania wiekowego dawnych liderów. Numerem cztery w zestawieniu jest Nicola Zalewski - jeden z dwóch pierwszej dziesiątce, który w ciągu roku poprawili swoją wycenę. Zawodnik Atalanty jest warty w tej chwili 17 mln euro, czyli o siedem więcej niż rok temu.
Cena Pietruszewskiego skoczyła o prawie 8000 procent
Na piątym miejscu jest Sebastian Szymański, którego słabsza forma w Fenerbahce znalazła potwierdzenie w wycenie: spadek z 17 na 14 mln. Na szóstym pozostał Kamil Grabara z identyczną wartością jak rok temu: 14 mln euro.
Na siódme miejsce awansował Oskar Pietruszewski. Zaledwie 17-letni skrzydłowy Jagiellonii zwiększył swoją wartość o prawie 8000 procent w ciągu roku. Imponujące, ale w przypadku młodych zawodników wcale nie takie rzadkie. Kacper Kozłowski był niegdyś wyceniany na 50 tys. euro, a potem został sprzedany za 11 mln, jednak ten spektakularny wzrost o ponad 22000 procent nie przełożył się potem na błyskotliwą karierę najmłodszego polskiego debiutanta na mistrzostwach Europy. Skok Pietruszewskiego do czołówki najwartościowszych polskich zawodników pokazuje jeszcze coś: jak kilka trzeba zrobić, żeby tam się znaleźć. Owszem, Pietruszewski jest na pewno utalentowany, ale mając w pamięci inne niedawne gwiazdki polskiej ligi - wspomniany Kozłowski, a poza nim Michał Karbownik, Jakub Kamiński czy Jakub Moder - to warto by się wstrzymać z przymierzeniem pomocnika z Białegostoku do Barcelony czy Manchesteru City.
Na ósme miejsce spadł Piotr Zieliński, nie tak dawno najdroższy polski piłkarz, który w połowie 2021 roku był wyceniany na 50 mln euro. Od tamtej pory jeden z liderów reprezentacji Polski stracił na wartości 80 procent i dziś wyceniany jest na 10 mln euro - o aż osiem mniej niż przed rokiem. I nie można tu usprawiedliwiać Zielińskiego wiekiem. 31 lat to mogła być piłkarska starość ćwierć wieku temu, ale nie dziś, przy ogromnym postępie medycyny sportowej.
Dziewiąty jest Jakub Moder, który przez rok nie zmienił swojej wartości - 10 mln euro. Natomiast na dziesiąte miejsce spadł najlepszy polski piłkarzy Robert Lewandowski. Nasza jedyna gwiazda światowego formatu wyceniona została na 9 mln euro - o sześć mniej niż rok temu. To nieco krzywdzące i widać wyraźnie, iż autorzy wzięli pod uwagę przede wszystkim wiek bramkostrzelnego napastnika - 37 lat.
Zawodnicy 46 państw przed Kiwiorem
Z dziesiątki wypadł Jan Bednarek. Obrońca FC Porto jest warty 9 mln euro - o trzy mln mniej niż rok temu. Dwunasty jest Krzysztof Piątek z wyceną 8,5 mln euro, która nie została zaktualizowana od pół roku.
Podsumowując: w ciągu roku wartość dziesięciu najwyżej wycenianych polskich piłkarzy spadła ze 171 mln euro do 153 mln. Ale to nie ten dziesięcioprocentowy regres powinien uruchomić dzwonek alarmowy w polskiej piłce - nie chodzi o to, kto w pierwszej dziesiątce jest, tylko o to, kogo w niej nie ma. A nie ma tam całej plejady polskich piłkarzy, którzy wyjechali za granicę w ostatnich latach. Gdzie są Kozłowski, Kamiński, Karbownik, Michał Skóraś, Kamil Piątkowski i inni, którzy mieli odmienić oblicze polskiej piłki? Coś jest nie tak z polskim szkoleniem, skoro praktycznie żaden z młodych zawodników, którzy wyjechali w ostatnich latach, nie zwiększył swojej wartości. To przecież powinno być naturalne: awansowali z ligi gorszej do lepszych.
Smutne jest też to, iż najwyżej cenionym polskim piłkarzem jest Kiwior, który właśnie odbił się od wielkiej piłki - z Premier League przeniósł się do ligi portugalskiej. w tej chwili przed najwyżej wycenianym polskim piłkarzem jest na listach Transfermarkt 363 zawodników. Swoich reprezentantów mają tam - uwaga, wyliczanka będzie długa - Hiszpania, Norwegia, Francja, Anglia, Brazylia, Niemcy, Urugwaj, Szwecja, Ekwador, Argentyna, Turcja, Gruzja, Portugalia, Holandia, Węgry, Maroko, Kamerun, Nigeria, Kolumbia, Chorwacja, Ghana, Egipt, Słowenia, USA, Ukraina, Senegal, Wybrzeże Kości Słoniowej, Włochy, Dania, Kanada, Szkocja, Gwinea, Belgia, Gambia, Algieria, Szwajcaria, Burkina Faso, Walia, Irlandia, Serbia, Grecja, Korea Południowa, Irlandia Północna, Japonia, Słowacja, Czechy. Razem 46 krajów.

5 godzin temu










![Łomazy. Podzielili się opłatkiem, zaśpiewali kolędy [ZDJĘCIA]](https://static2.slowopodlasia.pl/data/articles/xga-4x3-lomazy-podzielili-sie-oplatkiem-zaspiewali-koledy-zdjecia-1765874549.jpg)





