Świat sportu pogrążył się w żalu po stracie Hugo Gattiego, który zmarł w szpitalu Pirovano w Argentynie. Były bramkarz przebywał tam na oddziale intensywnej terapii przez ponad 60 dni. 80-latek walczył z zapaleniem płuc oraz niewydolnością serca i nerek.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny: Jagiellonia zagrała lepszy mecz niż Legia, ale wciąż to była przepaść
Problemy zdrowotne legendarnego bramkarza
Informacje o śmierci byłego piłkarza m.in. Boca Juniors napłynęły w niedzielne popołudnie. Według doniesień argentyńskich mediów lekarze mieli poinformować rodzinę, iż jego stan zdrowia jest "nieodwracalny", więc wszyscy wspólnie spędzili z nim ostatnie chwile.
Argentyński serwis TN donosi, iż zdiagnozowano u niego "zapalenie płuc, niewydolność serca i nerek oraz śpiączkę wywołaną lekami". Do szpitala trafił dwa miesiące temu z powodu złamania biodra, które doprowadziło do zakażenia i niewydolności nerek. Serwis informuje, iż problemy ze zdrowiem Gattiego rozpoczęły się podczas pandemii koronawirusa w 2020 roku, kiedy dostał zapalenia płuc.
Przebieg kariery Hugo Gattiego
Hugo Gatti w przeszłości grał na pozycji bramkarza. Bronił kolorów takich klubów jak Boca, River, Gimnasia y Esgrima La Plata, Unión de Santa Fe i Atlanty. W czasie kariery zdobył dwa razy Copa Libertadores, Puchar Interkontynentalny oraz mistrzostwo Argentyny (3x). Reprezentował również Argentynę w latach 1966 - 1977.
Zobacz też: "Widziałem go w Barcelonie. Każde dotknięcie było uznawane za faul"
Jak przypominają argentyńscy dziennikarze, Gatti odcisnął piętno na futbolu, rewolucyjnym jak na swoje czasy stylem gry. "Odważny i obdarzony świetnymi umiejętnościami gry nogami, był pionierskim bramkarzem, który przełamał schematy i wyprzedził swoją epokę. Jego długie włosy, charyzma i obecność w mediach uczyniły go ikoną zarówno na boisku, jak i poza nim" - czytamy.
Bramkarz w czasie trwania kariery obronił 26 rzutów karnych. Był aktywnym zawodnikiem do 44 roku życia. W 1982 roku został piłkarzem roku w Argentynie