Działo się w rozgrywanym w nocy czasu polskiego spotkaniu kwalifikacji do mistrzostw świata pomiędzy Brazylią i Kolumbią. "Canarinhos" wygrali 2:1, a na pierwszym planie znów znalazł się Vinicius Junior. Niestety nie tylko za sprawą zwycięskiego trafienia rzutem na taśmę. Gwieździe Realu Madryt kompletnie puściły nerwy i gdyby nie błyskawiczna reakcja Raphinhi, mogłoby się skończyć różnie.