Wygraną powrócili piłkarze Chelsea z reprezentacyjnej przerwy pokonując na swoim terenie Tottenham. Mecz obfitował w sporo zapalnych momentów jak na derby przystało, a w roli głównej wystąpił VAR anulując dwie bramki obydwu drużyn, tym samym zaliczono jedynie trafienie Enzo Fernandeza.
Szarpaniny, przerywanie akcji, długie narady VAR , 10 żółtych kartek - sam mecz musiał zostać przedłużony aż o 12 (!) minut co pokazuje skalę jego zadziorności.