“Utarłbym mu nosa” – Taazy chce walki z Alberto!

1 tydzień temu

“Taazy” się nie zatrzymuje. Po zdeklasowaniu Roberta Pasuta oraz odniesieniu tryumfu w turnieju FAME nadszedł czas na pokonanie Alberto!

Kamil Mataczyński do freak fightów wszedł z buta. Niepozorny streamer z serwisu “Kick” otrzymał parę miesięcy temu szansę w organizacji PRIME, którą świetnie wykorzystał. “Taazy” pewnie pokonał Roberta Pasuta, a następnie na wskutek rezygnacji Tomasza Oświecińskiego oraz próśb widzów wskoczył on za aktora do rywalizacji o milion złotych.

Mowa oczywiście o turnieju MMA w Klatce Rzymskiej, który miał miejsce na gali FAME: ULTIMATE na Stadionie Narodowym. Kamil nieoczekiwanie wygrał tę rywalizację, zaskakując wszystkich. Przypomnę, iż miał on zdecydowanie najmniej czasu w przygotowanie, a w dodatku w formule MMA nie posiadał zbyt dużego doświadczenia. Jego smykałka do sportów walki oraz treningi w przeszłości okazały się być jednak wystarczające i tak o to “Taazy” został wielkim zwycięzcą.

ZOBACZ TAKŻE: Taazy od kuriera do milionera! Historia zwycięzcy turnieju na gali Fame 22

Taazy zawalczy teraz z Alberto?

Kto kolejny dla streamera? Mówi się wiele o Pawle Tyburskim, jednakże zapowiada się na to, iż “Taazy” najpierw stoczy pojedynek z kimś innym. Starszy z braci Simao raz po raz go zaczepiał, co zdecydowanie doprowadziło do jego irytacji. Wypowiedź Mataczyńskiego z wywiadu z Aleksandrą Florczak poniżej:

Mówi, iż mogę mu ciągnąć loda czy coś, nie wiem, mnie już wku*wia takie coś. Nie odpowiadałem mu na tę storkę, ale ogólnie wpie*doliłbym mu. Duży chłop myśli, iż umie się bić. Ulicznik… utarłbym mu nosa z chęcią. Dobra by była walka moim zdaniem. Dostał chyba 2 razy wpie*dol od Tyburskiego, nie ujmując mu, bierze takich… wziął Kubańczyka. Z Kubańczykiem przegrał, z Tyburskim przegrał, a ja naje*ałbym i Kubańczyka i Tyburskiego, więc dziwne, ale bym mógł walczyć z Alberto. Fajna to by była walka.

Walka “Taazy” vs. Alberto z pewnością byłaby świetna. Chyba każdy fan freak fightów chciałby zobaczyć ich starcie w formule K1. W związku z tym, iż Mataczyński kolejną walkę stoczy na jubileuszowej gali PRIME 10 i ma dostać main event bądź co-main event, starcie z “Alberto” jak najbardziej ma sens.

Idź do oryginalnego materiału