Usyk wskazał swojego kolejnego przeciwnika. "Chcę z nim walczyć"

2 godzin temu
Ta walka może zachwycić fanów boksu na całym świecie. Ołeksandr Usyk zadeklarował chęć zmierzenia się z Deontayem Wilderem. Ewentualne starcie z Amerykaninem będzie dla Ukraińca powrotem po krótkiej przerwie. O klasie Wildera w przeszłości mogli przekonać się polscy kibice.
Ołeksandr Usyk niedawno oddał pas mistrzowski organizacji WBO. Fani ukraińskiego mistrza nie muszą się jednak martwić. Bokser prawdopodobnie wróci do rywalizacji w przyszłym roku. Rzucił już wyzwanie potencjalnemu rywalowi.


REKLAMA


Zobacz wideo Walczył z Usykiem, był mistrzem świata. "Przedstawiano mnie jak mięso armatnie"


Usyk zapowiedział powrót do ringu. "Chcę walczyć z "Bronze Bomberem"
Słynny zawodnik zadeklarował swój powrót do ringu podczas gali bokserskiej w Rijadzie. Usyk pojawił się na walce w kategorii superkoguciej, pomiędzy Japończykiem Naoyą Inoue, a Meksykaninem Davidem Picasso. Ukrainiec wskazał konkretnego przeciwnika, z którym chciałby się zmierzyć w przyszłym roku.


- W przyszłym roku chcę walczyć z "Bronze Bomberem". Tak, z Wilderem – powiedział Usyk.
Usyk wróciłby do ringu po krótkiej przerwie
Ołeksandr Usyk ostatni raz pojawił się w ringu w lipcu tego roku, kiedy znokautował Brytyjczyka Daniela Dubois. Uzyskał wówczas tytuł niekwestionowanego mistrza świata. Najpierw Ukrainiec zdobył wszystkie pasy w wadze junior ciężkiej, a następnie dwukrotnie triumfował w wadze ciężkiej.
Zobacz też: Artur Szpilka naprawdę to zrobił! Absolutny hit


O klasie Wildera mogli się przekonać polscy kibice
Deontay Wilder to bokser dobrze znany polskim fanom. To właśnie też zawodnik przekreślił marzenia Artura Szpilki na pas wagi ciężkiej federacji WBC. Do starcia Amerykanina z Polakiem doszło w styczniu 2016 roku. Podczas gali w Nowym Yorku Wilder brutalnie znokautował Szpilkę.


Ołeksandr Usyk to jedna z najwybitniejszych postaci światowego boksu ostatnich lat. Ukrainiec wygrał wszystkie 24 walki. O jego klasie ostatnio przekonali się tacy zawodnicy jak Daniel Dubois czy Tyson Fury.
Idź do oryginalnego materiału