Joshua w grudniu był na ustach całego świata, kiedy zmiażdżył w ringu Jake'a Paula. Kolejnym krokiem 36-latka miało być poszukanie walki z prawdziwie godnym rywalem i próba powrotu na szczyt wagi ciężkiej. W okresie świątecznym Brytyjczyk zamierzał jednak odpocząć, stąd udał się do Nigerii, z której pochodzą jego rodzice i w której do dziś ma sporo członków rodziny. Podczas przemieszczania się po Lagos doszło jednak do tragedii.
REKLAMA
Zobacz wideo Oto cała prawda o talencie Lewandowskiego. "Ktoś, kto to mówił, po prostu kłamie"
Joshua miał wypadek. Oto co powiedział do niego Usyk
W poniedziałek na drodze ekspresowej Lagos-Ibadan w Nigerii, samochód, którym podróżował pięściarz, zderzył się ze stojącą na poboczu ciężarówką. Joshua znajdował się w tym czasie na tylnym siedzeniu, za plecami kierowcy, stąd prawdopodobnie uszedł z życiem. W wypadku zginęli jednak jego trenerzy oraz przyjaciele - Sina Ghami i Kevin Adoyele.
Joshua doznał tylko delikatnych obrażeń i prawdopodobnie lada moment będzie mógł choćby wrócić do ciężkich treningów pięściarskich, ale otrzymał olbrzymi psychiczny cios. W momencie, gdy 36-latek dochodzi do siebie, odezwał się do niego Ołeksandr Usyk. A więc jego rywal z ringu, z którym Brytyjczyk dwukrotnie rywalizował w mistrzowskich pojedynkach.
- To ogromna strata. Dwie wspaniałe osoby, które były nie tylko częścią zespołu AJ, ale też jego przyjaciółmi! Moje szczere kondolencje dla ich rodzin, bliskich i wszystkich, którzy ich znali. Anthony, życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia. Trzymaj się, mistrzu - przekazał Usyk, cytowany przez "FightTime".
ZOBACZ TEŻ: Anthony Joshua miał poważny wypadek. Dwie osoby nie żyją
Ołeksandr Usyk w 2026 roku powinien stoczyć kolejną walkę. w tej chwili mówi się, iż jego rywalem będzie Deontay Wilder.

2 godzin temu















