Urban usłyszał pytanie od Mai Strzelczyk i od razu zareagował. "Nie będę"

1 godzina temu
Jan Urban jest już prawie pięć miesięcy trenerem reprezentacji Polski. 63-latek podsumowywał swoją dotychczasową kadencję w programie "Foot Truck" na Youtube, a także zdradził, na co liczy w przyszłości. Gdy otrzymał jednak niewygodne pytanie od dziennikarki Mai Strzelczyk, to błyskawicznie uciął jakiekolwiek spekulacje. - Maja! - zwrócił uwagę selekcjoner.
Urban trenerem kadry został 16 lipca, po tym, jak miesiąc wcześniej do dymisji podał się Michał Probierz. Zadanie, przed jakim stanął, nie było proste. Po niespodziewanej porażce z Finlandią w Helsinkach, Biało-Czerwoni nie mogli pozwolić sobie już na jakiekolwiek wpadki w eliminacjach mistrzostw świata. 63-latek nie tylko do nich nie dopuścił, ale zrobił więcej, niż zakładali kibice. Polacy pod jego wodzą dwukrotnie wywalczyli remis z faworyzowaną Holandią.

REKLAMA







Zobacz wideo Kosecki szczerze o kapitanie Legii: Był niesamowity, miał jaja ze stali



Urban nie wytrzymał. Tak uciął wszelkie dywagacje
Pod koniec marca reprezentacja Polski zmierzy się w barażach mistrzostw świata z Albanią. W przypadku zwycięstwa powalczy następnie z lepszym z pary Szwecja - Ukraina. Tylko dwie wygrane dadzą naszym piłkarzom awans na mundial w USA, Kanadzie oraz Meksyku. W programie "Foot Truck" Urban wypowiadał się właśnie między innymi na temat tego, co czeka jego drużynę za cztery miesiące.
Pod koniec wywiadu Maja Strzelczyk zadała Urbanowi pytanie na temat jego kontraktu w reprezentacji Polski i ewentualnej dalszej współpracy z PZPN, wykraczającej poza baraże. - jeżeli nie awansujemy, to co dalej z karierą Jana Urbana? Czy te rozmowy z trenerem Kuleszą już były? Czy czas się wtedy skończy? - zapytała dziennikarka.
- Maja! - krzyknął w żartobliwym tonie selekcjoner. - Myślisz, iż ja takimi rzeczami będę zawracał sobie głowę? Myślał, czy mnie przedłużą, czy nie? No nie będę, daj spokój. Ja wielu rzeczy tam (w kontrakcie - przyp. red.] nie wiem. Tam jest tyle tego... Uwierz mi, ja tym w ogóle nie żyję. Zaprzątam sobie głowę Albanią. Dopiero gdzieś potem jest Ukraina albo Szwecja. No i jedziemy też na losowanie mistrzostw świata. Bo tak zrobili, żeby wszystkie delegacje się pojawiły, bo nie wiadomo, kto awansuje - podsumował Jan Urban.



ZOBACZ TEŻ: Zgłasza się sukcesor Urbana! Mówi wprost: "Wierzę w siebie"
Polacy zmierzą się z Albanią w barażach MŚ 26 marca 2026 roku.
Idź do oryginalnego materiału