Urban usłyszał, co powiedział Boniek. Od razu zareagował. Tego już nie cofnie

3 godzin temu
- Kadra dochodzi do siebie po ciężkiej chorobie. Trzeba zacząć od delikatnego rosołku - podkreślał Zbigniew Boniek, nawiązując do trudnej sytuacji, w której znalazła się reprezentacja Polski. Jego zdaniem należy krok po kroku budować drużynę i nie popadać w hurraoptymizm. A co na ten temat sądzi Jan Urban? Selekcjoner ustosunkował się do tych słów w rozmowie z TVP Sport.
Po czerwcowym zgrupowaniu wielu kibiców straciło nadzieje, iż reprezentacja Polski awansuje na mistrzostwa świata 2026. Biało-Czerwoni spisywali się fatalnie, ponieśli srogą porażkę z Finlandią (1:2), przeciwko której byli faworytem, dodatkowo kadrą targały afery i animozje. Zmiana selekcjonera nieco uzdrowiła drużynę, co widać było po wrześniowych meczach. Polska sprawiła sensację z Holandią (1:1), a także udanie zrewanżowała się Finlandii (3:1), co znów wlało nadzieję na awans w serca kibiców.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski nie ma żadnych wątpliwości! Ale słowa o Janie Bednarku


Mimo wszystko Zbigniew Boniek ostrzegał, by nie popadać w hurraoptymizm. - Na razie kadra dochodzi do siebie po ciężkiej chorobie, która trawiła ją w ostatnich miesiącach. Trzeba zacząć od delikatnego rosołku, żeby wzmocnić organizm i sprawić, by znowu sprawnie funkcjonował. Na golonkę, schabowego albo inne frykasy przyjdzie czas - podkreślał w rozmowie z TVP Sport.
Jan Urban odpowiedział Zbigniewowi Bońkowi. "Zna się na piłce"
Teraz z tym samym medium rozmawiał Jan Urban. I selekcjoner odniósł się do słów Bońka. Czy zgadza się z nim? - Zbyszek zna się na piłce, a jego wstawki są bardzo celne. Tak, zgadzam się - zaczął na wstępie. Zasugerował, iż nie czas na wielką radość, a na koncentrację i wspólną pracę całej drużyny. - Wciąż dużo pracy przed nami, żeby wszystko dobrze funkcjonowało. Oby pokazywali się nowi zawodnicy - chętni do gry, żądni powołania - dodawał Urban.


Tym samym selekcjoner wykazał się ogromną pokorą, podobnie jak i po meczu z Holandią, której niespodziewanie urwaliśmy punkty. - Dumny to ja nie jestem - wypalił wówczas. - Osiągnęliśmy dobry wynik na trudnym terenie, natomiast musimy zapomnieć o tym meczu jak najszybciej - mówił.


Eksperci chwalą pracę Urbana
Choć za Urbanem dopiero dwa spotkania i nie można wyciągać daleko idących wniosków, to widać, iż znów do kadry powrócił spokój i przyjazna atmosfera. - Jest spokojnie, normalnie, nie ma żadnego gwiazdorzenia ani innych zaskakujących rzeczy. Ta normalność jest niezbędna, potrzebna i ona się odpłaca. Zresztą widać to w wypowiedziach zawodników, w ich reakcjach. Całe środowisko mówi, iż wreszcie jest normalnie - podkreślał Marek Koźmiński w wywiadzie dla weszlo.com.


Zobacz też: Papszun nie chciał go w Rakowie. Teraz jest gwiazdą w kadrze Polski.


Dzięki wrześniowym meczom Polska awansowała na drugą lokatę w tabeli. Ta w tej chwili gwarantuje jej udział w barażach o mistrzostwa świata. Liderem pozostaje Holandia - ma tyle samo punktów, co Biało-Czerwoni (10), ale o jedno spotkanie rozegrane mniej.
Idź do oryginalnego materiału