Upały w Austin. Heat Hazard znów ogłoszony

3 godzin temu



Po raz drugi w historii i jednocześnie drugi z rzędu dyrektor wyścigowy FIA ogłosił tzw. “Heat Hazard”, a zatem ostrzeżenie przed bardzo wysokimi temperaturami. Ma to swoje spore konsekwencje.

Po wydarzeniach między innymi w Katarze w 2023 roku, FIA postanowiła na poważniej zabrać się za chłodzenie kierowców w trakcie wyścigów rozgrywanych w ekstremalnych warunkach.

W ubiegłym sezonie odbyły się testy specjalnych systemów chłodzących dla kierowców, który wypadł pozytywnie i przed sezonem 2025 ogłoszono zmiany w przepisach.

Najpóźniej na 24 godziny przed sesją zagrożoną upałem, zespoły otrzymają powiadomienie o ogłoszeniu “Heat Hazard” o ile oficjalne prognozy będą przewidywały, iż w którymkolwiek momencie temperatura przekroczy 30,5 stopnia Celsjusza. Ale choćby bez wystąpienia tego warunku dyrektor wyścigowy może ogłosić takie zagrożenie upałem.


Gdy “Heat Hazard” zostanie ogłoszone, zespoły będą musiały zamontować dodatkowe systemy chłodzące w bolidach. Zwiększona w takim przypadku zostanie waga minimalna bolidów – z obecnych 800 kg do 805 kilogramów na wyścig oraz 802 kg na treningi i kwalifikacje. Kierowcy będą mieli do nich podłączone specjalne kamizelki, które będą obniżały temperaturę.

Co ważne, korzystanie z systemu w tym roku jest opcjonalne, ale w przyszłym będzie już obowiązkowe z czym mocno nie zgadzają się niektórzy kierowcy – w tym Max Verstappen.

Dwa tygodnie temu, podczas GP Singapuru, Heat Hazard zostało ogłoszone po raz pierwszy. Po zakończeniu wyścigu widać było, iż niektórzy zawodnicy byli bardzo zmęczeni.

Teraz Heat Hazard znów obowiązuje na mocy czwartkowej decyzji Rui Marquesa, dyrektora wyścigowego FIA.


Najwyższe temperatury mają panować w sobotę – do 35 stopni Celsjusza. Wówczas też jest największe ryzyko opadów, ale wynosi ono zaledwie 16%. W piątek mają być 33 stopnie, a w niedzielę 31.



Idź do oryginalnego materiału