"Ulubienica" - w taki sposób Iga Świątek (2. WTA) mogłaby określić Darię Kasatkinę (11. WTA). To ma związek z dodatnim bilansem meczów między Polką a Rosjanką. Świątek wygrała aż sześć z siedmiu spotkań przeciwko Kasatkinie, a jej jedyna porażka miała miejsce na trawie w 2021 r. w Eastbourne. W zeszłym roku Świątek grała z Kasatkiną w grupie WTA Finals i wygrała 6:1, 6:0. Ostatnio Kasatkina błysnęła w Dosze, gdzie po 42 minutach pokonała 6:0, 6:0 Polinę Kudiermietową.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek zawiodła? "Nie było czego zbierać"
Czytaj także:
Świątek znalazła się w centrum wielkiej afery. "Hańba dla sportu"
Wracając jednak do WTA Finals. Kasatkina pojawiła się w Rijadzie jako pierwsza rezerwowa w miejsce Amerykanki Jessiki Peguli i weszła tylko do meczu ze Świątek w trzeciej kolejce. Dawniej była bardzo krytyczna wobec Arabii Saudyjskiej. - Nie podoba mi się wiele kwestii dotyczących tego kraju. Mężczyznom jest tam łatwiej, oni mogą czuć się całkiem dobrze. My nie czujemy się tak samo - tłumaczyła Rosjanka, która jest osobą homoseksualną.
Kasatkina rozpoczęła ten sezon od trzeciej rundy w Brisbane (6:1, 2:6, 5:7 z Poliną Kudiermietową), ćwierćfinału w Adelajdzie (1:6, 3:6 z Madison Keys), czwartej rundy Australian Open (4:6, 7:5, 5:7 z Emmą Navarro), drugiej rundy w Abu Dhabi (6:1, 5:7, 4:6 z Ashlyn Krueger) i trzeciej rundy w Dosze (3:6, 5:7 z Jessiką Pegulą). Teraz zaczęła rywalizację od pierwszej rundy w Dubaju.
Czytaj także:
Fręch prowadziła 2:0 i 40:0. Katastrofa to mało powiedziane
Rosjanka odpada w Abu Zabi. 1:6 w 26 minut w pierwszym secie
Rywalką Rosjanki była Rumunka Sorana Cirstea, która otrzymała dziką kartę od organizatorów. Pierwszy set zakończył się po 26 minutach. Co prawda Cirstea została od razu przełamana, ale gwałtownie odrobiła stratę i dwukrotnie wygrała gem serwisowy przeciwniczki. Wygrana seta 6:1 przez Rumunkę mogła być zatem zaskoczeniem.
Wydawało się, iż w drugim secie Kasatkina gwałtownie zrewanżuje się rywalce i doprowadzi do trzeciego seta. Rosjanka wygrywała już 3:0. Potem Cirstea odrobiła stratę przełamania, a potem obroniła trzy break pointy w szóstym gemie. Łącznie w nim rozegrano 16 punktów. Cirstea wygrywała 4:3 z przewagą przełamania, ale ta została gwałtownie obroniona przez Kasatkinę.
Zobacz też: Świątek przerwała milczenie po klęsce z Ostapenko. Poszło w świat
Niestety, z perspektywy Rosjanki, do trzeciego seta nie doszło. Cirstea znów przełamała Kasatkinę i wygrywała 5:4, a potem utrzymała własne podanie i awansowała do drugiej rundy w Dubaju, wygrywając 6:1, 6:4. To było jej pierwsze zwycięstwo z zawodniczką z czołowej dwudziestki rankingu od maja zeszłego roku. Do tej pory ani razu Kasatkina nie dotarła dalej, niż do drugiej rundy turnieju w Dubaju.
Kolejną rywalką Cirstei będzie Amerykanka Alycia Parks, która pokonała 6:3, 6:3 Chinkę Xinyu Wang.