375 - aż tyle dni minęło od ostatniego wygranego turnieju Igi Świątek. 8 czerwca 2024 roku Polka triumfowała w Roland Garros. Od tamtej pory pięciokrotna zwyciężczyni imprez wielkoszlemowych (cztery razy French Open i raz US Open) wzięła udział w ośmiu turniejach i żadnego z nich nie wygrała. W ubiegłym tygodniu Świątek odpadła w półfinale prestiżowego Indian Wells, przegrywając 6:7 (1:7), 6:1, 3:6 z późniejszą triumfatorką imprezy, rewelacyjną 17-letnią Rosjanką Mirrą Andriejewą (6. WTA).
REKLAMA
Zobacz wideo
Wiadomo, z kim trenowała Iga Świątek. Rozgrzewka przed ewentualnym finałem?
Iga Świątek czasu w rozpamiętywanie porażki z Andriejewą nie ma. Już niedługo zagra bowiem w kolejnym prestiżowym turnieju - WTA 1000 w Miami. Polka była tam najlepsza w 2022 roku, pokonując w finale Japonkę Naomi Osakę 6:4, 6:0.
Świątek w pierwszej rundzie ma wolny los i ze spokojem może przygotowywać się do swojego pierwszego spotkania. Polka w drugiej rundzie zmierzy się ze zwyciężczynią wtorkowego starcia: Caroline Garcia (Francja, 74. WTA) - Anna Bondar (Węgry, 94. WTA).
Pierwsze "starcie" w Miami już za Świątek. Wiadomo już, z kim Polka trenowała w poniedziałek. Jej sparingpartnerką była siódma rakieta światowego rankingu - Jasmine Paolini. Włoszka krótkie nagranie z treningu wrzuciła na Instagrama. "Przygotowania do Miami Open!" - podpisała je.
Zobacz: Niewiarygodne, kto napisał do Andriejewej po finale Indian Wells. Hit!
Post ma już ponad 4200 polubień, a kilku internautów napisało, iż Świątek i Paolini to ich dwie ulubione tenisistki w światowym tourze.
Paolini w I rundzie też ma wolny los, a w drugiej zmierzy się z lepszą z meczu: Lucrezia Stefanini (Włochy, 146. WTA) - Rebecca Sramkova (Słowacja, 37. WTA).
Paolini z Igą Świątek może zmierzyć się w ewentualnym finale.