UFC on ESPN+ 110: Rob Font wygrywa niejednogłośnie z Jeanem Matsumoto po bliskiej i świetnej walce

8 godzin temu

Rob Font (22-8) wygrał niejednogłośnie na punkty z Jeanem Matsumoto (16-1) na gali UFC on ESPN+ 110 w Seattle.

Font mocno ruszył na rywala z ciosami, ale zaraz potem walka przeniosła się do klinczu. Tam zawodnicy siłowali się nieco ze sobą, ale przewagę uzyskał Matsumoto. Amerykanin zdołał jednak zerwać klincz i kolejnymi prostymi trafiał w głowę oponenta. Brazylijczyk odpowiedział na to obaleniem. Weteran UFC wylądował co prawda na plecach, ale w parterze pozostał bardzo kreatywny. Próbował omoplaty a potem kimury. Matsumoto starał się obejść bardziej doświadczonego rywala. Próbował też gilotyny, ale nie uzyskał adekwatnego uchwytu. Brazylijczyk w ostatnich sekundach zaszedł jeszcze za plecy przeciwnika i rzucił nim o matę.

Drugą rundę Font również zaczął od presji choć nie tak mocnej jak poprzednio. Matsumoto odpowiedział również kilkoma ciosami, ale przede wszystkim zaliczył kolejne obalenie. Po kilkudziesięciu sekundach walka wróciła do stójki. Tu Font dalej kłuł swoim lewym prostym. Matsumoto stosował sporo lowkicków, ale przyjmował mocne ciosy. Nic więc dziwnego, iż po raz kolejny zdecydował się na sprowadzenie walki do parteru. Rywal starał się wstać, ale wciąż był kontrolowany i znowu wylądował na macie. W końcówce znowu oglądaliśmy rywalizację w stójce. Tu przewagę miał Font, ale nadział się też na świetnie kopnięcie niepokonanego rywala.

Matsumoto rozkręcał się także w stójce. Znakomicie trafił podbródkowym. Nie zapominał też o niskich kopnięciach. Stójka przez cały czas była jednak dobrą płaszczyzną dla Fonta. Amerykanin trafił łokciem powodując rozcięcie na czole rywala. Kolejne jego ciosy też dochodziły do celu. Znakomity boks w wykonaniu Fonta. 37-latek dobrze popracował też w klincz. Twarz Brazylijczyka była już zalana krwią. W samej końcówce zawodnicy weszli w bezpardonową wymianę co spotkało się entuzjastyczną reakcją publiczności.

Sędziowie byli niejednomyślni. Pierwszy z nich punktował 29-28 dla Fonta, drugi 29-28 dla Matsumoto. W końcu trzeci wypunktował 29-28 dla Fonta i to ten bardziej doświadczony zawodnik został zwycięzcą pojedynku. Dla Matsumoto zaś to pierwsza porażka w karierze.

29-28, 28-29, 29-28 #UFCSeattle

Rob Font beats Jean Matsumoto by split decision! pic.twitter.com/Oxk279TaN3

— UFC Europe (@UFCEurope) February 23, 2025
Idź do oryginalnego materiału