UEFA ostro ukarała bohatera 1/8 finału Euro. To wielbiciel neofaszystowskich "Szarych Wilków"

3 dni temu
Zdjęcie: Turek Merih Demiral wykonuje wilczy salut podczas meczu z Austrią w 1/8 finału Euro 2024 Fot. Ebrahim Noroozi/Associated Press/East News


Merih Demiral dał zwycięstwo Turcji w 1/8 finału z Austrią, a po golu pokazywał "wilczy salut". Czyli gest rozpoznawczy organizacji, która jest odpowiedzialna m.in. za zamach bombowy w Bangkoku z 2015 r., w którym zginęło 20 osób. W ćwierćfinale już bramki nie zdobędzie, ponieważ został zawieszony. Karę dostał również Anglik Jude Bellingham, ale znacznie łagodniejszą – bo "tylko" za obsceniczne gesty.


Merih Demiral ostał zawieszony na dwa mecze, więc podczas Euro może wrócić jedynie na finał. Aby jednak Turcja zagrała 14 lipca w Berlinie, musi najpierw pokonać Holandię (sobota, godz. 21), a następnie wygrać w półfinale z Anglią albo Szwajcarią (ich mecz w sobotę o 18).

W 1/8 finału Turcja pokonała Austrię 2:1, obie bramki zdobył właśnie Demiral, środkowy obrońca.

Merih Demiral dumny z "wilczego salutu"


Po drugim golu 26-latek pokazywał "wilczy salut", pozdrowienie tureckiej neofaszystowskiej grupy "Szarych Wilków". W żadnym razie nie poniosły go emocje, po meczu przyznał, iż właśnie w ten sposób chciał świętować. A jeszcze w serwisie X umieścił swoje zdjęcie, na którym ów gest wykonuje.

Zareagowały austriackie media, przypominając, iż w ich w kraju piłkarz mógłby za to pójść na miesiąc do więzienia. Zareagowała niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Feaser, pisząc: "Symbole tureckich prawicowych ekstremistów nie mogą pojawiać się na stadionach. (...) Oczekujemy, ż UEFA zajmie się tym i rozważy nałożenie sankcji".

W Polsce sprawa odbiła się dość mocnym echem również z tego względu, iż do "Szarych Wilków" należał Mehmet Ali Agca, który w 1981 r. dokonał zamachu na Jana Pawła II.

"Szare Wilki" to organizacja skrajnie nacjonalistyczna, a choćby rasistowska, bo głosi wyższość rasy tureckiej nad innymi. Polska Wikipedia pisze, iż jest to organizacja terrorystyczna, w latach 70. miała zabić sześć tysięcy osób.

Czytamy tam również: "W sierpniu 2015 roku 'Szare Wilki' przeprowadziły atak bombowy w Bangkoku. W zamachu zginęło 20 osób, a kolejne 130 zostało rannych. Zamach był zemstą za wydalenie przez Tajlandię ujgurskich uchodźców".

UEFA karze Jude'a Bellinghama


UEFA ogłosiła również karę dla Jude'a Bellinghama, bohatera Anglików z 1/8 finałów. Jego reprezentacja przegrywała 0:1 od 25. minuty, wyrównała w 95., gdy Bellingham zdobył wspaniałą bramkę strzałem z przewrotki. Doprowadził do dogrywki, w niej Anglicy zdobyli zwycięskiego gola.

Po wyrównaniu wyniku Bellingham wykonywał niesmaczne gesty w stronę ławki rezerwowych Słowaków. Tłumaczył później: "To taki wewnętrzny dowcip w stronę bliskich przyjaciół, którzy byli na meczu. Dla Słowaków mam wyłącznie wielki szacunek za to, jak zagrali".



UEFA raczej nie uwierzyła, choć potraktowała go bardzo lekko – ma zapłacić 30 tysięcy euro (to dla niego mniej niż grosze...), a zawieszenie na jeden mecz zostało odroczone na rok. A więc ze Szwajcarią pomocnik Realu Madryt zagra.

Ćwierćfinały zaczynają się w piątek. O 18 mecz Hiszpania – Niemcy, a o 21 starcie Portugalczyków z Francuzami.

Idź do oryginalnego materiału