Tyson Fury w sobotnią noc odniósł drugą porażkę na zawodowych ringach - znowu poległ w starciu z Ołeksandrem Usykiem, znowu na punkty (tym razem w przeciwieństwie do majowego pojedynku już jednogłośnie, po 116-112). Zaraz po ogłoszeniu werdyktu zszedł do szatni, a między linami przemawiali jego promotor Frank Warren, sam Usyk czy Daniel Dubois. Na słowa "Króla Cyganów" przyszło poczekać do konferencji prasowej. Nie zabrakło kontrowersyjnych tez.