Typowanie redakcyjne FAME: Reborn. Fabijański, Gola, Polak i Ferrari w rozpisce. Kto zwycięży w Łodzi?

10 miesięcy temu

Zapraszamy na dwieście osiemdziesiątą szóstą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie wytypowaliśmy pojedynki z gali FAME: Rebor , która już w sobotę odbędzie się w Atlas Arenie w Łodzi.

Dodatkowo prezentujemy kursy bukmacherskie wystawione przez naszego partnera, legalną firmę bukmacherską –Betclic. Bukmacher jest wiarygodnym podmiotem, który spełnia wszystkie wymogi polskiego prawa. I pamiętajcie – udział w zakładach dozwolony jest po ukończeniu 18 roku życia.

Załóż konto na Betclic – zakład bez ryzyka do 200 zł

Sylwester Wardęga & Wojtek Gola vs. Sebastian Fabijański & Tomek Olejnik – 2 na 2, boks, małe rękawice

Bartosz Cieśla: Pierwotnie w walce wieczoru mieli zmierzyć się Wardęga i Fabijański. Ostatecznie jednak zdecydowano, iż będzie to pojedynek bokserski (w małych rękawicach) dwóch na dwóch. Do Wardęgi dołączy Wojtek Gola zaś do Fabijańskiego Tomek Olejnik. Walki grupowe to często sporo chaosu, więc raczej nie ma się co silić na jakąś dokładniejszą analizę. Mimo wszystko, iż najmocniejszym z całej czwórki jest włodarz FAME i zdaje się, iż to samo uważają również bukmacherzy. W przypadku pierwotnego pojedynku zarówno Wardęga jak i Fabijański nie błyszczeli wcześniej w klatce (same porażki) i kursy były prawie równe, może z niewielkim wskazaniem na Wardęgę. Teraz jednak jego duet z Golą sprawia, iż są już ogromnymi faworytami. Bardzo prawdopodobne, iż walka nie potrwa zbyt długo a jej triumfatorami powinni być właśnie Wardęga i Gola. TYP: Sylwester Wardęga &Wojtek Gola przed czasem w 1. rundzie

Sylwester Wardęga & Wojtek Gola: Bartosz, Mateusz, Oskar, Arkadiusz

Sebastian Fabijański & Tomek Olejnik:

Piotr „Szeli” Szeliga vs. Patryk „Bandura” Bandurski – boks, małe rękawice

Oskar Wojewódka: Pomimo iż zdecydowanym faworytem graczy jest Patryk Bandurski, to moim zdaniem, dużo osób przecenia możliwości streamera – wszak stoczył on tylko jedną walkę, a na dodatek z dużo lżejszym Alanem Kwiecińskim.

Piotr Szeliga ma dużo większe doświadczenie, piekielnie mocne uderzenie i ogromną wolę walki – co już niejednokrotnie udowodnił. Biorąc to pod uwagę, zadumałbym się nad kursem 2.75 na zwycięstwo dębiczanina.

Za wysoce prawdopodobny uważam scenariusz, w którym początkowa faza starcia należy do Bandury, głównie dzięki dobrej pracy lewym prostym. Jednak Szeliga jak to Szeliga – w końcu jeden z jego cepów dojdzie do celu, gasząc światło współprowadzącemu Bungee. TYP: Piotr Szeliga przez KO/TKO.

Piotr „Szeli” Szeliga: Oskar, Arkadiusz, Mateusz

Patryk „Bandura” Bandurski: Bartosz

Maciej „Striczu” Sulęcki vs. Norman „Stormin” Parke – boks/K1, małe rękawice

Arkadiusz Hnida: Jest tu parę ważnych aspektów, które mogą mieć spore znaczenie. Walka odbywa się w klatce, więc jest to atut Parke, który będzie miał więcej miejsca. Do tego ”Striczu” nigdy nie walczył w klatce. Atutem byłego zawodnika UFC zawsze była twarda szczęka i nieustępliwość – Parke przede wszystkim nie boi się mocnych wymian, a potrafi też ryzykować.

Mimo wszystko trzeba pamiętać, iż już w starciu z Mateuszem Gamrotem widać było widać znaczną przewagę ”Gamera” w szermierce na pięści. A wiemy, iż ”Gamer” to nie jest przecież typowy zawodnik stójkowy, a zapaśnik i kapitalny zawodnik w parterze. Dodatkowo walka Normana w boksie z ”Don Kasjo”. ”Stormin” wygrał na punkty, ale nie była to deklasacja ani wielka dominacja. Było też dużo brudnego boksu…

Po drugiej stronie mamy Sulęckiego, którego nie możemy nazwać ”Mister KO”, lecz… ma on na swoim koncie skończenia i to nie w walkach z ”słabeuszami”. Tym samym trzeba brać pod uwagę umiejętności pięściarskie, przede wszystkim szybkość i kombinacje, którymi będzie władał w sobotę Sulęcki. Również pod znakiem zapytania stoi forma Macieja, który w ostatnich pojedynkach nie błyszczał, po prostu wygrywał – co wiadomo ważne.

Biorąc wszystkie aspekty pod uwagę – typuje, iż Maciej w drugiej, lub trzeciej odsłonie zastopuje rywala, który postawi się i będzie szukał okazji na odwrócenie losów pojedynków. TYP: Maciej “Striczu” Sulęcki przed czasem

Maciej „Striczu” Sulęcki: Arkadiusz, Bartosz, Oskar, Mateusz

Norman „Stormin” Parke:

Natan „Bóg Estetyki” Marcoń vs. Adrian „Polak” Polański –K1/MMA, małe rękawice

Jakub Hennig: Obaj mieli zaplanowane inne pojedynki na tę galę. Pierwotnie Adrian Polański miał się skonfrontować z “Gregiem”. “Bóg estetyki” miał z kolei skrzyżować rękawice z “Maślaną”. W związku z nagłą eskalacją konfliktu Natan vs. Polak, ujrzymy właśnie pojedynek – Polański vs. Marcoń. Co ciekawe, ich walka odbędzie się na niestandardowych zasadach. Pierwsza runda będzie oparta o zasady K1, natomiast druga i trzecia odbędą się w formule MMA.

Adrian Polański jest doświadczonym weteranem FAME. Stoczył już w tej federacji 11 walk, z których 8 zakończyło się jego zwycięstwem. Jest jednym z bardziej kompletnych zawodników MMA, jeżeli mówimy o freakach. Według swojego aktualnego oponenta, Adrian ma niedługo mieć naprawdę poważne problemy, które mają wynikać z jego ponoć przeokropnej przeszłości. “Polak” jest bardzo zmotywowany do udzielenia Natanowi w oktagonie lekcji, którą ten zapamięta na całe życie.

Natan Marcoń jest uznawany za jednego z gorszych freak fighterów pod względem umiejętności. Od czasu swojej ostatniej walki, a zarazem pierwszego tryumfu, głosi, iż przykłada się do treningów jak mało kto. Uważa, iż ma zdolności umożliwiające mu w przyszłości na starty w UFC#odklejka. W konflikcie z Polakiem jest pewny siebie, czy rzeczywiście jest w stanie pokonać Adriana?

Joker jokerem, Natan Natanem, ale skończmy sobie żartować. Niezależnie od przeszłości Adriana czy zachowania Natana, wszyscy znamy przebieg ich przyszłej walki. Pierwsza runda, w której będziemy świadkami stójki, będzie krwawą rzeźnią, którą Adrian Polak mu zafunduje. Kolejne rundy będą kontynuacją masakry lub zakończeniem pojedynku. Niezależnie od wszystkiego co może się wydarzyć – Adrian wygrał ten pojedynek. W jaki sposób? Wszyscy to wiemy ;D. TYP: Adrian Polański, jednogłośna decyzja.

Natan „Bóg Estetyki” Marcoń:

Adrian „Polak” Polański: Jakub, Oskar, Mateusz, Arkadiusz, Bartosz

Kornel „Koro” Regel vs. Amadeusz „Ferrari” Roślik – boks, małe rękawice

Jakub Hennig: Koro, jeden z najlepszych freestylerów, stanie oko w oko z jedną z największych gwiazd federacji – “Ferrarim”. Wiele osób uważa, iż Amadeusz wypadł blado na tle kora w ciągu ostatnich programów FAME. Co się stało z królem zadymiarzy, byłym władcą piekieł? Czyżby się…bał?

Kornel Regel nie zaznał jeszcze smaku porażki w FAME. Według fanów freak fightów wprost upokorzył Amadeusza w konfrontacjach merytorycznych. W związku z kontuzją Roślika, pojedynek ma się odbyć na zasadach boksu, “Koro” jest z tego powodu niezbyt zadowolony, jednakże i tak zawalczy z Amadim.

Amadeusz Roślik sprawiał wrażenie trochę przygaszonego podczas spotkań z “Koro”. Na konferencji ustosunkował się do tego, mówiąc wprost, iż nie czuje do niego nienawiści, którą czuł z kolei do większości swoich byłych oponentów, a w związku z tym nie chce “dymić” na siłę. W związku z jego kontuzją, będziemy świadkami najprawdopodobniej walki w boksie, która moim zdaniem zwiększa szanse podopiecznego Mirosława Oknińskiego.

Gdyby panowie mierzyli się ze sobą na zasadach MMA, uważam, iż Ferrari wygrałby jednogłośną decyzją sędziów (29-28). Pierwsze dwie rundy zapisałby na swoją korzyść na kartach sędziowskich, dzięki obaleniom i pozycjom dominującym. Trzecią rundę przegrałby w związku z tym, iż dostawałby oklep w stójce, a kondycja nie umożliwiłaby mu na kolejną skuteczną próbę obalenia. Stop, walka jest w boksie. TYP: Amadeusz Roślik, jednogłośna decyzja.

Kornel „Koro” Regel:

Amadeusz „Ferrari” Roślik: Jakub, Arkadiusz, Oskar, Bartosz, Mateusz