Tym wyścigiem zszokował wszystkich. Młodzieżowiec Moonfin Malesy mówi o meczu w Lesznie

speedwaynews.pl 1 miesiąc temu

Dla Sitka ten mecz był średnio udany. Jego początek zdecydowanie nie poszedł po myśli młodego zawodnika. W wyścigu juniorskim zaliczył upadek jadąc na drugiej pozycji, a jedyny punkt w swoich programowych startach zdobył na wykluczeniu Antoniego Mencela. Jednak w biegu dwunastym zmienił Filipa Seniuka i pojechał wręcz wybitnie. Szesnastolatek pokazał ogromny pokaz swoich umiejętności, bowiem musiał odpierać ataki dwóch rywali. Zawodnicy kilkukrotnie wymieniali się pozycjami, ale ostatecznie górą z tego pojedynku był Sitek.

Motocykl spasowaliśmy bardzo dobrze, więc nic nie pozostało, tylko żebym ja coś dodał od siebie i zrobiłem to – mówi pytany o sekret dyspozycji w biegu dwunastym.

Po uderzeniu stracił hak

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w biegu juniorskim. Jadący drugi Paweł Sitek uderzył w bandę i nie był w stanie opanować motocykla. Dobry refleks jadącego za nim Kacpra Manii uchronił obu zawodników od poważnej kolizji. Jak się okazuje, po uderzeniu w motocyklu młodzieżowca Moonfin Malesy Ostrów odpadł hak.

Chciałem odbić się od płotu i hak mi odpadł w motocyklu. Próbowałem szukać haka nogą, ale go nie znalazłem i nie wiedziałem co zrobić. Zostało mi tylko położyć ten motocykl – tłumaczy.

Maszyna na której rywalizował Sitek po upadku w biegu juniorskim nie nadawała się już do dalszej jazdy. Dlatego do gry musiał wejść jego drugi motor. Po początkowych problemach z dopasowaniem, jego teamowi udało się dokleić sprzęt na ostatni wyścig Sitka.

– Motocyklu biegu juniorskiego jest skasowany. Już nie nadawał się do jazdy i musieliśmy wziąć drugi motocykl. Jest on na nowym silniku, na którym jechałem drugi raz w życiu. Udało się nam to dopasować dobrze na bieg dwunasty – mówi.

Dzień wcześniej szesnastolatek rywalizował w Pardubicach, gdzie odbyła się runda eliminacyjna SGP2. Jak przyznaje, podróż z Czech do na mecz do Leszna okazała się dla niego męcząca.

– Myślę, iż tak, iż byłem zmęczony. Dzisiaj w busie spałem. Za dużo w nocy nie pospałem, bo jeszcze trzeba było wyczyścić kaski, i inne rzeczy, więc byłem trochę zmęczony dzisiaj – zakończył.

Paweł Sitek
Idź do oryginalnego materiału