Mecz AS Monaco z FC Barceloną w 1. kolejce Ligi Mistrzów przez wielu określany jest mianem jednego z hitów. Teoretycznie faworytem na papierze są Katalończycy, którzy w przeszłości odnosili spore sukcesy w europejskich pucharach. Jednak obecny sezon pokazuje, iż może być to wyrównane starcie. Barcelona w pierwszych pięciu kolejkach La Liga zdobyła komplet punktów - 15. Z kolei Monaco straciło zaledwie dwa punkty w Ligue 1 - wygrało trzy mecze, a jeden zremisowało, więc przez cały czas pozostaje niepokonane. Nic więc dziwnego, iż na trybunach pojawiły się tłumy, w tym jeden gość specjalny.
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria
Robert Lewandowski i spółka walczą o zwycięstwo z AS Monaco. Przygląda im się Michael Jordan
Już przed startem meczu operatorzy kamery szukali na trybunach ciekawych osobistości. Wychwycili m.in. Didiera Deschampsa, a więc selekcjonera reprezentacji Francji. Jednak to nie on skradł show. Wychwycono też absolutną ikonę sportu. O kim konkretnie mowa? O Michaelu Jordanie, uznawanym przez wielu za najlepszego koszykarza w historii.
Przybył na Stadion Ludwika II, by z bliska śledzić poczynania Lewandowskiego, spółki, a także ich rywali. Zasiadł najprawdopodobniej w loży VIP, by w spokoju i z dala od innych kibiców oglądać starcie.
Widać więc, iż Jordan nie śledzi tylko meczów NBA, ale i piłki nożnej. A emocji powinno być co niemiara. Już poprzednie starcia Ligi Mistrzów pokazały, iż tegoroczna rywalizacja będzie ciekawa. Co więcej, obfituje w mnóstwo goli. Najwięcej jak dotąd zdobył Bayern Monachium - aż dziewięć. Jedynie dwa gole w tym starciu strzelił Dinamo Zagrzeb.
To już drugie spotkanie Barcelony z Monaco w ostatnich miesiącach. Obie ekipy mierzyły się też w finale Pucharu Gampera - wówczas Katalończycy dość zaskakująco ulegli aż 0:3. Tak więc będą mieli wielką motywację, by odgryźć się rywalom. Mecz już trwa. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.