Tyle zarobiły Polki w Billie Jean King Cup. Gruba stawka

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Jon Nazca


To koniec przygody reprezentacji Polski z Billie Jean King Cup w tym roku! Najpierw Magda Linette poległa z Lucią Bronzetti, następnie Iga Świątek wygrała z Jasmine Paolini, a o wszystkim zadecydowało przegrane przez Polki spotkanie deblowe. To pozbawiło Biało-Czerwone szans na zwycięstwo w całym turnieju, jak i na zgarnięcie głównej nagrody. W związku z porażką w półfinale straciły też gigantyczną premię finansową, choć i tak zarobiły naprawdę dużo w hiszpańskiej Maladze.
Reprezentacja Polski jeszcze nigdy nie wygrała turnieju Billie Jean King Cup. Eksperci wskazywali, iż w tym roku może sprawić sensację. W końcu do drużyny dołączyła Iga Świątek. I o tym, jak wiceliderka rankingu WTA będzie ważna dla zespołu, przekonaliśmy się nie tylko w 1/8 finału, gdzie przypieczętowała wygraną z Hiszpankami, ale przede wszystkim w ćwierćfinale. Tam bowiem wyprowadziła Biało-Czerwone z opresji, wygrała singlowe spotkanie, a już po kilkunastu minutach wystartowała w deblu i znów przechyliła szalę zwycięstwa na korzyść Polski. Przed podobnym wyzwaniem stanęła w półfinale.

REKLAMA





Tyle reprezentacja Polski zarobiła za grę w półfinale Billie Jean King Cup
Po tym, jak Magda Linette przegrała z Lucią Bronzetti, Świątek musiała wygrać z Jasmine Paolini. Wiceliderce światowego rankingu udała się ta sztuka i o wszystkim rozstrzygnęło spotkanie deblowe, w którym Świątek ponownie utworzyła parę z Katarzyną Kawą. Po drugiej stronie siatki stanęły Jasmine Paolini i Sara Errani. Niestety nasze tenisistki przegrały 5:7 i 5:7 i to był koniec marzeń o wygraniu Billie Jean King Cup.
"Teraz za serca chwyta widok smutnej Świątek i pocieszającej ją Linette oraz rozczarowanej Kawy. Teraz impreza się kończy i nie jesteśmy szczęśliwi. Ale dumni być mamy prawo" - ocenił Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.


W związku z porażką Polki straciły nie tylko szansę na historyczny triumf w tych rozgrywkach, ale i na wielkie pieniądze. Mimo wszystko sporo zarobiły już w drodze do półfinału. Zainkasowały bowiem aż 960 tysięcy dolarów, co w przeliczeniu na polską walutę daje niespełna cztery mln zł. Jednak stawka poniedziałkowych starć była jeszcze wyższa. Za ewentualny awans do finału Biało-Czerwone mogły zarobić łącznie aż 1,4 mln dolarów, a więc około 5,7 mln zł. Tym samym porażka pozbawiła ich dodatkowych 440 tysięcy dolarów, czyli około 1,8 mln zł.


W finale Billie Jean King Cup Włoszki spotkają się ze zwyciężczyniami rywalizacji Wielka Brytania - Słowacja. Turniej w Maladze zakończy się w środę 20 listopada.
Idź do oryginalnego materiału