Maria Żodzik uciekła z Białorusi do Polski tuż po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę. Jest jedną z wielu lekkoatletek, która zdecydowała się na taki ruch. W 2024 roku otrzymała polskie obywatelstwo, reprezentowała nasz kraj na zeszłorocznych igrzyskach olimpijskich.
REKLAMA
Zobacz wideo Polska sztafeta 4x100 m zdyskwalifikowana w Tokio. Ewa Swoboda komentuje
Tyle pieniędzy dostała Żodzik za medal na mistrzostwach świata "Moja największa wypłata"
Na odbywających się we wrześniu lekkoatletycznych mistrzostwach świata Żodzik uratowała honor reprezentacji Polski - i zdobyła jedyny medal Biało-Czerwonych na tej imprezie. Gdyby nie ona, to Polacy wróciliby z mistrzostw świata bez medalu po raz pierwszy od 1987 roku. Lekkoatletka pobiła życiowy rekord w skoku wzwyż i z wynikiem 2,00m udało jej się zająć drugie miejsce.
W rozmowie z Interią, Żodzik przyznała, iż sukces na mistrzostwach świata przełożył się tez na wysoką nagrodę. - To moja największa wypłata w karierze - powiedziała. - Mam nadzieję, iż teraz częściej będę zapraszana na Diamentową Ligę. Bardzo lubię te zawody - dodała.
Żodzik za zdobycie srebrnego medalu otrzymała 35 000 dolarów nagrody.
- Jestem wdzięczna moim trenerom, iż razem to zrobiliśmy. Jeszcze rok temu nie mogłam marzyć o tym, iż zdobędę srebro. Był to taki nieudany rok z igrzyskami. Nic nie wychodziło, a tutaj ten medal. Dziękuję trenerze - mówiła Żodzik tuż po tym, jak zdobyła medal.
Reprezentantka Polski na pewno będzie liczyć na poprawienie tego wyniku na najważniejszej imprezie w sporcie - igrzyskach olimpijskich. Kolejne odbędą się w 2028 roku w Los Angeles.