We wtorek kobieca reprezentacja Polski zapewniła sobie historyczny awans na mistrzostwa Europy. Kadra prowadzona przez Ninę Patalon najpierw wygrała 1:0 w Gdańsku po golu Natalii Padilli-Bidas, a w Wiedniu triumfowała 1:0 po trafieniu Ewy Pajor w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Polska zagra na Euro 2025, które odbędzie się w dniach 2-27 lipca przyszłego roku w Szwajcarii. - Żelazna kurtyna futbolu kobiet była przez lata. Ale dzisiaj mogę powiedzieć: szanowni państwo, 3 grudnia 2024 r. skończył się w piłce nożnej kobiet komunizm - mówiła Joanna Tokarska w trakcie transmisji.
REKLAMA
Zobacz wideo Reprezentacja bez Lewandowskiego? Żelazny: My zapominamy czasami kim on jest
Czytaj także:
choćby 171 mln złotych od Orlenu. Ujawniono zapisy "kontraktu stulecia"
Polska trafiła do czwartego koszyka przed losowaniem grup Euro 2025, a to oznacza, iż może trafić na potęgi kobiecej piłki nożnej - m.in. Hiszpanię, Niemcy i Francję. "Nie unikniemy patosu - Polki dokonały rzeczy historycznej! Absolutnie wspaniałej! Ewa Pajor, solenizantka obchodząca 28. urodziny, golem przeciwko Austrii pozwoliła kobiecej piłce w Polsce narodzić się na nowo. Tak wielkie jest znaczenie awansu na Euro 2025" - pisał Dawid Szymczak ze Sport.pl.
Ten rok jest absolutnie wyjątkowy dla Ewy Pajor. Latem br. napastniczka przeniosła się z Wolfsburga do Barcelony, a teraz awansowała z reprezentacją Polski, jako jej kapitan, na pierwszy wielki turniej w historii. - Wszystkie czekałyśmy na to bardzo długo. Cała Polska, cała piłka kobieca czekała tak naprawdę od samego początku, aby jechać na Euro. Taki cel sobie założyłyśmy, gdy przychodziła do nas trener Patalon prawie cztery lata temu. Dzisiaj to zrobiłyśmy. Jestem przeszczęśliwa, jestem dumna z całego zespołu. Jestem po prostu niesamowicie wzruszona. To jest coś pięknego - mówiła Pajor w rozmowie z TVP Sport.
- To jest niesamowity moment. Wiemy, iż moim marzeniem, celem był awans na duży turniej z reprezentacją. Gra z orzełkiem na piersi to jest największe wyróżnienie, największa duma. To jest najszczęśliwszy dzień mojej kariery. Najlepszy prezent na świecie, iż mogę być w tym dniu z tą niesamowitą drużyną, wygrać mecz i cieszyć się z tego, iż awansowałyśmy na mistrzostwa Europy. To coś niesamowitego - dodała Pajor.
Czytaj także:
Zagrał zamiast Lewandowskiego. Po meczu stwierdził wprost o Polaku
Tyle zarabia Ewa Pajor w Barcelonie. Wszystko jasne
Pajor jest najlepszą polską piłkarką w historii. W ostatnim plebiscycie Złotej Piłki Polka zajęła 29. miejsce. To był gorszy wynik w porównaniu do zeszłego roku - wtedy Pajor znalazła się na 18. pozycji. Transfer do Barcelony był jednak dla niej sporą zmianą, także z finansowego punktu widzenia. Pajor podpisała trzyletni kontrakt z Barceloną, za pomocą którego zarobi około 500 tys. euro za sezon (2,146 mln złotych). To sprawia, iż Pajor znajduje się w czołówce najlepiej zarabiających piłkarek na świecie.
Oczywiście nie ma co porównywać tej kwoty do zarobków piłkarzy, bo tak duże rozbieżności są powiązane m.in. ze znacznie większym zainteresowaniem męskimi rozgrywkami piłkarskimi.
- Nadszedł czas na kolejny krok w mojej karierze. W tym momencie myślę, iż nie odeszłabym do żadnego innego klubu. Barcelona to niesamowity klub, ale do przejścia skłoniło mnie przede wszystkim to, iż chcę się cały czas rozwijać. Cieszę się na myśl o nowych wyzwaniach - mówiła Pajor po transferze do Barcelony.