Turnieju WTA w Montrealu "rozstrzygnięty"? Organizatorzy ogłaszają

23 godzin temu
Iga Świątek jest już w Montrealu, gdzie niebawem wystąpi w turnieju rangi WTA 1000. Organizatorzy turnieju na swojej oficjalnej stronie zaprezentowali "Power Ranking" największych faworytek imprezy. Polska tenisistka - mimo zwycięstwa w Wimbledonie - nie została umiejscowiona na pierwszym miejscu.
Po zwycięstwie w Wimbledonie Iga Świątek udała się na krótkie wakacje nad polskie morze, aby odpocząć i naładować baterię przed okresem gry na kortach twardych w Ameryce Północnej. "Naładowana, uśmiechnięta, z niesamowitymi wspomnieniami. Rozpocznijmy kolejny rozdział tego sezonu" - relacjonowała na Instagramie. Polka jest już w Montrealu, gdzie rozpocznie ten cykl od turnieju rangi WTA 1000.


REKLAMA


Zobacz wideo To dlatego Świątek wygrała Wimbledon! Spełniła marzenie, o którym nam opowiadała


W czwartek w mediach społecznościowych powitali ją także organizatorzy. Mogliśmy zauważyć, iż Świątek dostała specjalny prezent przed startem turnieju. Mowa o worku z imieniem "IGA". "Mistrzyni Wimbledonu już dotarła na lotnisko YUL" - czytamy.
Organizatorzy turnieju naprawdę napisali to o Idze Świątek. "Wydawało się"
Z kolei na oficjalnej stronie turnieju w Montrealu pojawił się "Power Ranking" największych faworytek. Numerem jeden wybrana została Coco Gauff. "Gauff będzie walczyć o swoje pierwsze zwycięstwo w meczu od zwycięstwa w Rolanda Garrosa na początku czerwca, kiedy wyjdzie na korty w Montrealu. Amerykanka zdominowała sezon na kortach ziemnych, docierając do finału we wszystkich trzech najważniejszych turniejach, ale miała problemy na trawie, nie wygrywając seta w dwóch turniejach" - czytamy.


Na drugim miejscu w gronie faworytek umieszczono Igę Świątek. "Kiedy wydawało się, iż Świątek zaczyna tracić formę, była numer jeden na świecie w dramatyczny sposób ponownie potwierdziła swoją pozycję w dyskusji o tym, kto jest najlepszym graczem na świecie. Po utracie tytułu na Roland Garros Polka zaskoczyła świat, zdobywając swój szósty tytuł wielkoszlemowy na Wimbledonie, kompletując zwycięstwa wielkoszlemowe na wszystkich nawierzchniach w finale, w którym zaprezentowała się najlepiej w historii" - analizując, podkreślając wielki zwycięstwo Świątek 6:0, 6:0 w finale Wimbledonu nad Amandą Anisimową.
Dopiero na trzecim miejscu znalazła się Jessica Pegula. Dlaczego dopiero? Albowiem Amerykanka jest dominatorką kanadyjskiej imprezy, która co rocznie odbywa się na przemian w Toronto i Montrealu. Wygrywała w 2024 i 2023 roku. "Czy Pegula może zostać pierwszym zawodnikiem, mężczyzną lub kobietą, który trzykrotnie z rzędu wygra turniej National Bank Open w tym wieku? Amerykanka chce zostać pierwszą postacią, która od czasów Moniki Seles pod koniec lat 90. zdobędzie trzy tytuły z rzędu w singlu w kanadyjskim tysięczniku" - czytamy.


Turniej WTA 1000 w Montrealu rozpocznie się 26 lipca, a finał odbędzie się 7 sierpnia. W piątek poznamy drabinkę główną. Iga Świątek będzie rozstawiona z numerem trzecim. Przypomnijmy, iż z gry w tym turnieju wycofała się Aryna Sabalenka.
Idź do oryginalnego materiału