Tuchel kipiał z wściekłości, a za chwilę takie sceny. Wszystko nagrali [WIDEO]

1 tydzień temu
Bayern Monachium przegrał 1:2 z Realem Madryt, a pod koniec meczu doszło do niemałej kontrowersji związanej z decyzją Szymona Marciniaka. Po tej sytuacji przy linii bocznej ze wściekłości kipiał Thomas Tuchel, który zobaczył choćby upomnienie od arbitra. O dziwo niemiecki szkoleniowiec był już całkiem spokojny w tunelu stadionu, gdzie spotkał się z kimś niezwykle ważnym.
Bayer Monachium odpadł z Ligi Mistrzów po porażce 1:2 z Realem Madryt, chociaż do 88. minuty spotkania prowadził. W samej końcówce nie zabrakło również kontrowersji, ponieważ Szymon Marciniak odgwizdał spalonego Bayernu w sytuacji, po której padła bramka. Oczywiście arbiter nie mógł skorzystać z pomocy VAR-u ponieważ pośpieszył się z decyzją. To wywołało ogromną złość na ławce monachijczyków.
REKLAMA






Zobacz wideo Sztafeta 4x400 mężczyzn z awansem na igrzyska! Mateusz Rzeźniczak: Nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy



Thomas Tuchel nie mógł wytrzymać. Uspokoił się dopiero, jak spotkał legendę
Po decyzji Szymona Marciniaka przy linii bocznej szalał Thomas Tuchel. Niemiec wychodził z siebie, krzyczał, skakał i łapał się za głowę, nie mogąc uwierzyć w gwizdek polskiego sędziego. W związku z tym zobaczył jeszcze żółtą kartkę, a po końcowym gwizdku opuszczał boisko rozsierdzony.
- To jest absolutna katastrofa. Naruszenie wszelkich zasad. Te są takie, iż akcja musi być dograna do końca i tyle. Sędzia liniowy popełnił pierwszy błąd, a następnie główny poszedł w jego ślady, bo nie musiał jeszcze wtedy używać gwizdka - mówił po spotkaniu niemiecki szkoleniowiec. Podczas wywiadu daleko było mu do spokoju.


Dopiero długo po końcowym gwizdku Tuchel był w stanie nieco stonować emocje, a widać było to szczególnie przy spotkaniu w tunelach stadionu. Tam trener Bayernu wpadł na prezydenta Realu Madryt Florentino Pereza, a obaj panowie bardzo ciepło się przywitali. Hiszpański biznesmen objął trenera rywali, poklepał go po twarzy i podziękował za spotkanie. Obaj byli wyraźnie zadowoleni.


"Uwaga. Szczery i pełen miłości uścisk pomiędzy Florentino Perezem a Thomasem Tuchelem" - napisano na profilu El Chiringuito TV, gdzie udostępniono nagranie ze spotkania Hiszpana z Niemcem. Gdyby nie fakt, iż Carlo Ancelotti przedłużył kontrakt z Realem, to z pewnością Hiszpanie rozpoczęliby plotki na temat ewentualnej przyszłości Tuchela w Madrycie.






Real Madryt w finale Ligi Mistrzów zmierzy się z Borussią Dortmund, a spotkanie zaplanowano na 1 czerwca na legendarnym Wembley w Londynie.
Idź do oryginalnego materiału