Widzew Łódź miał być nową siłą w polskiej Ekstraklasy. Robert Dobrzycki zainwestował latem miliony złotych w wzmocnienie składu. Na razie wydane pieniądze nie przekładają się na wyniki sportowe. RTS po 10. kolejkach jest na 12. miejscu w tabeli. To znacznie poniżej oczekiwań. Za taki stan rzeczy utratą pracy mogą zapłacić trener i prezes klubu.