Trzęsienie ziemi w Barcelonie ws. wielkiej gwiazdy. To miało być formalnością

3 tygodni temu
Raphinha to bezsprzecznie jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. To, co zrobił z nim przez ostatnie miesiące Hansi Flick, przechodzi ludzkie pojęcia. Brazylijczyk strzela, asystuje, drybluje, a przede wszystkim jest na boisku prawdziwym liderem. Niedziwne, iż pojawiły się zatem spekulacje odnośnie do Złotej Piłki i... transferu. Aby temu zapobiec, FC Barcelona podjęła rozmowy, by przedłużyć z nim kontrakt. Nowe wieści w tej sprawie przekazał dziennik "Sport".
FC Barcelona ma ostatnio mały kryzys, bez wątpienia. Nie chodzi o same wyniki, choć przydarzyła się choćby porażka w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. Styl gry piłkarzy Hansiego Flicka pozostawia wiele do życzenia. Brakuje tego, z czego byli znani od początku sezonu - pomysłu, sprytu i intensywności. Nie można również nie wspomnieć o kontuzji Roberta Lewandowskiego, który jest wyłączony z gry na parę tygodni. Tym samym opuści najważniejsze spotkania sezonu, czyli dwumecz z Interem w Lidze Mistrzów oraz finał Pucharu Króla


REKLAMA


Zobacz wideo Agnieszka Korneluk: Przyszłam do Rzeszowa, by właśnie zdobyć złoto i udało się ten cel zrealizować


FC Barcelona negocjuje nowy kontrakt z Raphinhą. Są pewne nieporozumienia
Pod nieobecność naszego piłkarza presja będzie spoczywać na dwóch innych gwiazdorach z linii ataku: Laminie Yamalu oraz Raphinhi. Ten drugi prezentuje się w tym sezonie wyśmienicie i kiedy tylko zespół potrzebuje pomocy, potrafi sam odmienić losy spotkania. Pokazał to choćby ostatnio z Celtą Vigo, gdy do 63. minuty FC Barcelona przegrywała 1:3. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem 4:3 po dwóch golach i asyście Brazylijczyka.
Może to wydawać się dość zabawne, kiedy przed rozpoczęciem sezonu był praktycznie na wylocie i miał już szukać sobie nowego pracodawcy. Niejednokrotnie zaznaczał, iż po rozmowie z Hansim Flickiem wszystko się zmieniło. Kontrakt Raphinhi wygasa z końcem czerwca 2027 roku, natomiast wiele wskazuje na to, iż powinien zostać przedłużony. "Barca chce przedłużyć kontrakt Raphinhi, a Raphinha chce zostać w Barcelonie" - przekazał "Sport", zaznaczając, iż "interesy obu stron są zbieżne, co ułatwia osiągnięcie porozumienia".


Dodano również, iż na ten moment "nie ma pośpiechu z załatwieniem spraw". Mimo to FC Barcelona, biorąc pod uwagę to, iż 28-latek rozgrywa najlepszy sezon w karierze, chce się zabezpieczyć. "Sport" podkreśla, iż piłkarz cały czas jest kuszony przez saudyjskie kluby, a Al-Hilal miało choćby złożyć konkretną ofertę.
I choć wydawało się, iż kwestia sfinalizowania nowego kontraktu będzie formalnością, to okazuje się inaczej. Dziennikarze przekonują, iż pojawiły się pewne nieporozumienia między obiema stronami. Chodzi o m.in. czas trwania nowego kontraktu oraz dochód finansowy, jaki otrzyma zawodnik. FC Barcelona chce, żeby Brazylijczyk podpisał dwuletnią umowę (1+1), gdyż pragnie uniknąć sytuacji z przeszłości, gdy piłkarze podpisywali "drogie kontrakty, które zagrażały ich przyszłości".


Kolejnym problemem może być... rejestracja piłkarza. Sam zainteresowany nie jest zadowolony z warunków, jakie przedstawił mu klub i chce, by podwyższył on proponowaną ofertę. Władze postanowiły również, iż "rozsądną" kwotą, która zostanie wpisana jako klauzula odstępnego, będzie 80 mln dolarów.
Idź do oryginalnego materiału