Trwało studio Canal+ Sport. Nagle pojawiła się Radwańska. Oto co zrobiła

15 godzin temu
Zdjęcie: https://x.com/CANALPLUS_SPORT/status/1902736031381647499


Trwa polski dzień na turnieju WTA 1000 w Miami. Do gry przystąpiła już Magdalena Fręch, a na swoją kolej przez cały czas czeka Magda Linette. Gdy ich spotkania w studiu Canal+ Sport zapowiadał Bartosz Ignacik, doszło zabawnej sceny. Nagle zza jego pleców niepostrzeżenie wyszła... Agnieszka Radwańska i przywitała się z widzami. - Proszę nam tu nie robić psikusów - powiedział do niej dziennikarz. Oto co stało się później.
Magdalena Fręch (27. WTA) i Magda Linette (34. WTA) rozpoczynają rywalizację w turnieju WTA 1000 w Miami. Obie w czwartek przystępują do pierwszej rundy. Ta pierwsza już teraz mierzy się na korcie z Rumunką Eleną Gabrielą Ruse (102. WTA). Nieco później zobaczymy Magdę Linette w rywalizacji z Jekateriną Aleksandrową (20. WTA). Wcześniej jednak show przed kamerą Canal + Sport skradła inna Polka - Agnieszka Radwańska.


REKLAMA


Zobacz wideo Kryzys dopadł Igę Świątek? Wesołowicz: Zacznie się bagno


Nikt jej nie zauważył? Radwańska mistrzynią drugiego planu. Wszystko się nagrało
Podczas przedmeczowego studia, gdy dziennikarz Bartosz Ignacik oraz Paula Kania-Choduń zapowiadali starcia z udziałem Polek, nagle na drugim planie pojawiła się właśnie Radwańska. Przeszła za ich plecami zupełnie niezauważona, stanęła pośrodku, przywitała się z widzami i poszła dalej. Dopiero wtedy prowadzący zorientował się, co się stało.


Ignacik gwałtownie odwrócił wzrok w jej kierunku i szeroko się uśmiechnął. - Witamy serdecznie Agnieszkę Radwańską. Proszę nam tu nie robić psikusów - zaapelował, po czym zaczął ją do siebie wołać. - Ale chodź, Aga, chodź na chwilę. Jesteśmy na żywo, to nie możemy nie wykorzystać takiej sytuacji. No a jak? My jesteśmy całe życie na żywo - mówił.


Radwańska przed "polskim dniem" w Miami. "Jestem pozytywnej myśli"
W końcu udało się ją nakłonić i przez chwilę porozmawiać o formie naszych tenisistek. - Absolutnie jest wszystko w porządku. Jesteśmy zwarci i gotowi - zapowiedziała Radwańska. Pytana, czy możemy spodziewać się dwóch zwycięstw, zachowywała pewną ostrożność. - Oby tak było. To jest sport i nigdy nic nie wiadomo, ale ja jestem pozytywnej myśli. Ostatnio dobrze grała jedna i druga, więc mam nadzieję, iż wszystko będzie i u jednej i u drugiej okej - dodała. Na koniec jeszcze pozdrowiła męża i odeszła.


A skąd obecność Radwańskiej w Miami? Na początku tego roku nieoczekiwanie dołączyła ona do teamu Magdy Linette i na zawody przyjechała razem z nią. W sztabie pełni rolę drugiego trenera oraz konsultanta.
Idź do oryginalnego materiału