Emma Raducanu po tym, jak w wieku niespełna 19 lat wygrała US Open, została okrzyknięta wschodzącą gwiazdą światowego tenisa. Od tego czasu Brytyjka nie była jednak w stanie powtórzyć wielkoszlemowego sukcesu, nie wygrała choćby żadnego turnieju pod egidą WTA. Więcej niż o jej wynikach mówi się o ciągłych rotacjach w sztabie szkoleniowym, ale prawdopodobnie mało kto spodziewał się wiadomości, jaka nadeszła w trakcie turnieju w Miami. Te doniesienia potwierdził obecny na Florydzie sztab zawodniczki.