Transfer last minute w Poznaniu. Lech traci piłkarza

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.pl


Lech Poznań znakomicie rozpoczął sezon Ekstraklasy. Po dziewięciu kolejkach jest liderem tabeli, a nowy trener "Kolejorza" Niels Frederiksen momentalnie zjednał sobie przychylność poznańskich trybun. Duńczyk wygrał już siedem spotkań i jego drużyna urasta do miana kandydata do tytułu. Wiadomo już, iż w ewentualnej walce o prymat nie pomoże jeden ze środkowych obrońców.
"Trafienie Filipa Szymczaka dało zespołowi z Poznania zasłużone zwycięstwo 1:0 nad Śląskiem Wrocław. Tym samym Lech umocnił się na pozycji lidera tabeli, zaś wicemistrzowie Polski pozostali jedynym zespołem w Ekstraklasie bez wygranej w tym sezonie i spadli na ostatnie miejsce" - tak ostatni ligowy mecz poznaniaków prosto ze stadionu relacjonował dziennikarz Sport.pl Bartosz Królikowski.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria


Obrońca odchodzi z Lecha. Wydali komunikat
W tym spotkaniu - tak jak w poprzednich meczach - duet stoperów w Lechu stworzyli Alex Douglas i Antonio Milić. W odwodzie pozostaje jeszcze Bartosz Salamon, za to w klubie nie ma już Mihy Blazicia. Słoweniec zamienia Ekstraklasę na odległe Zjednoczone Emiraty Arabskie.


Czytaj także:


Wyleciał z Wisły Kraków po 14 latach. Ujawnia kulisy zwolnienia


"W niedzielę reprezentant Słowenii poleciał na testy medycznego Zjednoczonych Emiratów Arabskich i po ich przejściu podpisał kontrakt z Al Ittihad Kalba Club. Przechodzi tam na zasadzie transferu definitywnego z Lecha" - czytamy w oficjalnym komunikacie klubu, który dziękuje zawodnikowi za reprezentowanie jego kolorów i życzy powodzenia w dalszej karierze.


Czytaj także:


Skandal z Rubialesem nie ma końca. Hermoso pokazała obrzydliwą wiadomość


Czy defensywa Lecha straci na odejściu Blazicia? Ostatnimi czasy przegrywał on rywalizację z partnerami z zespołu, a bez niego obrona spisywała się bez zarzutu. Dość powiedzieć, iż Bartosz Mrozek nie skapitulował od 3 sierpnia. Wówczas do jego siatki trafił piłkarz Lechii Gdańsk Karl Wendt.
Słoweniec przybył do Lecha przed rokiem. W tym czasie rozegrał w klubie 30 meczów i strzelił w nich jednego gola. W sierpniu ubiegłego roku trafił do siatki w zremisowanym 1:1 meczu z Zagłębiem Lubin.
Idź do oryginalnego materiału