W poniedziałkowy wieczór byliśmy świadkami sensacyjnego rozstrzygnięcia. Złota Piłka trafiła bowiem nie w ręce Viniciusa Juniora, a Rodriego, co dla dużej części świata piłki jest decyzją niezrozumiałą. To nie ma jednak teraz znaczenia, bo mieszkańcy Walencji, z którą Real Madryt zagra w sobotę, przeżywają prawdziwy koszmar związany z powodzią. Gwiazdor "Los Blancos" błyskawicznie zareagował, a kibice w Walencji już zapowiedzieli, iż w weekend zgotują mu na stadionie piekło.