Tragedia na Mount Blanc. Nie żyje polski alpinista

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Waldemar Gorlewski / Agencja Wyborcza.pl


Tragedia w Alpach. W ciągu ostatnich dwóch dni na masywie Mont Blanc zginęło aż czterech wspinaczy. Wśród ofiar jest Polak - poinformowała w piątek włoska agencja prasowa ANSA.
W ciągu ostatnich dwóch dni po francuskiej stronie Mont Blanc podczas wspinaczki zginęło aż troje ludzi. Jedna osoba zginęła po stronie włoskiej. Polak miał stracić życie podczas wspinaczki na trasie Gouter, na drodze, która prowadziła na szczyt Mont Blanc. Oprócz Polaka zginęli Niemiec, Włoch i Tajwańczyk.
REKLAMA


Zobacz wideo Co dalej z Lewandowskim? "To brzmi jak kiepski żart"


Tragedia w Alpach. Nie żyje Polak
Według informacji ratowników Polak szedł samotnie. Niestety nagle stracił równowagę i spadł. Dziennikarze agencji prasowej ANSA dodali, iż w tym miejscu często dochodzi do wypadków z powodu lawin na wysokości trzech tysięcy metrów nad poziomem morza i trudnych szlaków. Powodem śmierci pozostałych wspinaczy były intensywne opady śniegu.


- Po latach niewielkich opadów i wysokich temperatur brakuje przyzwyczajenia do obecności śniegu na pewnych wysokościach i przy braku należytej uwagi jest duże ryzyko poślizgnięcia się - powiedział Paolo Comune, szef Alpejskiego Górskiego Pogotowia Ratunkowego.
To kolejna tragedia w Alpach w tym miesiącu. Tydzień temu na Zugspitze, najwyższym szczycie Niemiec 40-letni Polak najprawdopodobniej ześlizgnął się i spadł kilkaset metrów. Niestety, nie przeżył upadku. Z kolei na początku czerwca na górze Zerbion w Dolinie Aosty życie stracili: włoski narciarz Jean Daniel Pession oraz jego narzeczona Elisa Arlian.


Jak poinformowały zagraniczne media, para spadła z wysokości 700 metrów i zginęła na miejscu. Pession był uznawany za talent w narciarstwie - m.in. był 15. w finale Pucharu Świata w 2021 roku. Arlian była instruktorką narciarstwa.
Idź do oryginalnego materiału