"Toto", piłkarz o twarzy złodziejaszka z targu w Palermo, który został bohaterem Italii.

2 tygodni temu
Trudno uwierzyć w tę śmierć. Tym bardziej, kiedy ma się w pamięci niesamowitą, spontaniczną, czystą i dziecięcą radość, jaką okazywał po strzelonych dla Italii golach w trakcie mistrzostw świata w 1990 roku. 18 września odszedł na zawsze, chyba najskromniejszy z wielkich piłkarzy reprezentacji Włoch. Salvatore "Toto" Schillaci. Choć wygrywał tak wiele meczów, w których nikt na niego nie stawiał, ostateczną, najważniejszą rozgrywkę przegrał. Z nowotworem jelita grubego. Miał 59 lat.
Idź do oryginalnego materiału