"Po badaniach przeprowadzonych na naszym zawodniku Danim Carvajalu przez służby medyczne Realu Madryt, zdiagnozowano u niego zerwanie więzadła krzyżowego przedniego, zerwanie więzadła pobocznego strzałkowego oraz zerwanie ścięgna podTakkolanowego w prawej nodze" - poinformował klub w niedzielę rano. Tego typu kontuzja oznacza, iż zawodnika, który w styczniu będzie obchodził 33 urodziny, czeka mniej więcej rok bez gry.
REKLAMA
Zobacz wideo Tomasz Gromadzki reportaż
Co za gest Realu. Przedłużyli umowę z Carvajalem
Carvajal nie składa broni. W mediach społecznościowych zapowiada, iż będzie walczył o powrót do "formy niczym bestia". To będzie jednak bardzo trudne. Dla wielu zawodników w jego wieku taki uraz oznaczałby konieczność pogodzenia się z zakończeniem kariery. Sytuacja Hiszpana jest trudna również z tego powodu, iż już wcześniej miał częste problemy z kontuzjami.
Tymczasem Real zdecydował się na istotny gest. Klub oficjalnie potwierdził przedłużenie umowy z zawodnikiem do czerwca 2026 roku.
"Real Madryt ogłasza, iż zgodnie z planem klub doszedł do porozumienia z Danim Carvajalem o przedłużeniu umowy naszego zawodnika, która będzie obowiązywać do 30 czerwca 2026 roku" - przekazano. Klub przypomniał w komunikacie, iż Carvajal jest związany z Realem od 10 roku życia i w trakcie kariery stał się legendą zespołu.
"Real Madryt chce dać mu wszelkie możliwe wsparcie oraz życzy mu szybkiego powrotu do zdrowia, żebyśmy mogli jak najszybciej cieszyć się jego grą na boisku" - dodano.
To kolejny podobny gest w La Liga w ostatnim czasie. Pod koniec września FC Barcelona ogłosiła przedłużenie umowy z Markiem Bernalem, czyli 17-letnim zawodnikiem, który również doznał poważnego urazu więzadeł krzyżowych.