Kacper Urbański to jeden z największych polskich talentów i przyszłość reprezentacji Polski. Po trudnym okresie we Włoszech przeniósł się do Legii Warszawa, co spotkało się z ogromnym zdziwnieniem, ale i także oczekiwaniami. Do tej pory nie błyszczał. W wyjściowej "jedenastce" zadebiutował w przegranym 0:1 meczu z Samsunsporem i jak relacjonował Konrad Ferster ze Sport.pl - "był jednym z gorszych zawodników na boisku". "To nie był najlepszy mecz byłego zawodnika Bolonii. Chociaż 21-latek starał się brać udział w każdej akcji, to poza nielicznymi momentami, nie miał na nie wielkiego wpływu. A jego statystyki wołają o pomstę do nieba" - opisywał.
REKLAMA
Zobacz wideo Kacper Urbański najgorszy na boisku. Czy odrodzi się w Legii? Kosecki: Dajcie mu czas! Z tym talentem w końcu odpali
Jan Tomaszewski zaskoczył ws. Kacpra Urbańskiego
Ostatnio Legia bezbramkowo zremisowała z Lechem Poznań, a za to "widowisko" spadło sporo gromów na piłkarzy obu zespołów. W język nie gryzł się m.in. Jan Tomaszewski, który na łamach "Super Expressu" powiedział: - Miały być fajerwerki, a były jakieś pukawki. Na tym meczu można było usnąć. To była toaleta i wynik był toaletowy, to jest po prostu niemożliwe. Na to nie można było patrzeć - wyznał.
Zdaniem wielu Kacper Urbański, który zszedł w 77. minucie był jedną z jaśniejszych postaci na boisku. Głos nt. tego polskiego talentu również zabrał Jan Tomaszewski. Były bramkarz reprezentacji Polski jest znany z mocnych, bezkompromisowych opinii, ale tym razem obszedł się z 21-latkiem bardzo łagodnie, ba, a choćby go... pochwalił.
Zobacz też: W Legii mogą tylko się załamać. "To wygląda jak jakaś karykatura"
- Widać u niego ten dryg, tego cwaniaka piłkarskiego w pozytywnym tego słowa znaczeniu. On wie, gdzie podać, wie, jak strzelić - powiedział na łamach "SE".
Tomaszewski porównał Urbańskiego do... Mbappe
Padło choćby porównanie do... Kyliana Mbappe. - To jest talent nieprawdopodobny i musi grać, i musi być ciągnięty przez reprezentację, tak jak ciągnięty był również Mbappe - zakończył.
Teraz Kacper Urbański musi pokazać, iż to nie był "jednorazowy strzał". Pomocnik będzie miał okazję to uczynić już w czwartek 30 października. Wtedy to Legia Warszawa zmierzy się z Pogonią Szczecin w 1/16 finału Pucharu Polski. Nie będzie łatwo, bo Portowcy są na fali wznoszącej po zwycięstwie z Cracovią 2:1. Poza tym zespół będzie pałał żądzą zemsty za porażkę w ubiegłorocznym finale Pucharu Polski.

5 godzin temu
















