Tomasz Romanowski wyraził chęć stoczenia rewanżu z Damianem Janikowskim sugerując, iż z miłą chęcią dałby mu z liścia. Medalista olimpijski gwałtownie odpowiedział na te słowa.
Tomasz Romanowski miał na gali KSW 102 stoczyć pojedynek z Albertem Odzimkowskim. Zawodnik z Radomia wycofał się jednak z udziału w walce na własnym terenie. Przerwa Odzimkowskiego nie powinna potrwać długo jednak Tomasz Romanowski natychmiast zaczął się rozglądać za nowym rywalem.
Federacja KSW w krótkim komunikacie poinformowała jedynie, iż niedługo przekaże czy Tomasz Romanowski pozostanie w rozpisce gali, która odbędzie się 25 stycznia. Berserker ze Stargardu postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i wyzwał na rewanż Damiana Janikowskiego. Tommy nie gryzł się w język i otwarcie stwierdził, iż dałby Janikowskiemu z liścia.
– Jak wiecie, wypadł mi przeciwnik. Albercikowi życzymy dużo zdrówka. Ale trzeba coś ze mną zrobić. Janikowski coś mówił, iż jest w treningu. Z miłą chęcią dałbym mu z liścia. Możemy choćby zmienić datę walki, nie zrobi mi to różnicy.
Damian Janikowski pokonał Tomasza Romanowskiego na gali KSW 89 po decyzji sędziów. Teoretycznie medalista olimpijski w zapasach mógł zatem pominąć wyzwanie rzucone przez Romanowskiego. Mimo to Janikowski postanowił odpowiedzieć dawnemu rywalowi
– Kolego, coś trenuję, leczę jeszcze rany po ostatnich bojach. Możesz ogólnie czekać.