Tomasz Romanowski zaatakował Adriana Bartosińskiego, w mocnych słowach stwierdził iż Bartos to bananowy mistrz.
Nie od dziś wiadomo, iż Tomasz Romanowski i Adrian Bartosiński za sobą nie przepadają. Zawodnicy są na wojennej ścieżce od dawna i regularnie wbijają sobie szpile czy to na łamach mediów społecznościowych czy też podczas wywiadów udzielanych branżowym portalom.
Nie inaczej jest tym razem. Tomasz Romanowski udzielił wywiadu Michałowi Tuszyńskiemu z FanSportu. Tommy wrócił pamięcią do swoich walk, w których miał złamane ręce i porównał to do zachowania Adriana Bartosińskiego i wymówek odnośnie nadmiernego klinczu w walce.
– Z Paczuskim walczyłem z połamaną ręką, z Kęsikiem. W programie w pierwszej rundzie połamałem rękę i potrafiłem wygrać. Nawiązujemy do połączeń Adrian – hipokryzja. Jak miał noska połamanego, to wrzuca, iż walczył w klinczu. Jak miałem rękę połamaną z Paczuskim, to mówią: “Co ty pie…lisz?”. Idę w stronę hipokryzji mistrza bananowego.
Tomasz Romanowski zwrócił uwagę na hipokryzję Adriana Bartosińskiego. Kiedy reprezentant Berserkers Team przegrał ekipa z Octopusa wykorzystywała to wywiadach. Tymczasem kiedy to Bartos przegrał z Mamedem i Andrzej Grzebyk wyraził szczerą opinię na ten temat obóz mistrza dywizji półśredniej mocno to krytykował.
– Czekali na moją porażkę chłopaki z Octopusa i było to widać. Jak można było zobaczyć po wywiadach, pytali, kiedy walka z Tommym, to głowa w dół. Tomkowi się noga powinęła i jaka to jest hipokryzja. Wszędzie się wpierdzielają, iż ale mnie zmiażdżył, nabijanie, gangster. A mu się noga powinęła, Andrzej wyraził swoją opinię, to od razu: “Czekałeś na moją porażkę”. To jest dla mnie dziecinne, bananowe i nie będę tego tolerował nigdy.