Chociaż od debiutu Jake'a Paula (11-1, 7 KO) w zawodowym boksie minęło już ponad pięć lat, to był głównie znany wśród osób śledzących świat internetowych celebrytów. Do szerokiej świadomości kibiców 28-latek przebił się przy okazji ubiegłorocznej walki z Mikiem Tysonem (50-7, 44 KO). W listopadzie Paul wygrał jednogłośnie na punkty z 58-letnią legendą światowego boksu.
REKLAMA
Zobacz wideo Julia Szeremeta komentuje wyniki plebiscytu na najlepszego sportowca Polski
Według doniesień Paul za walkę z Tysonem zarobił choćby 40 milionów dolarów! "Żelazny Mike" z kolei miał zainkasować 20 milionów dolarów. Obaj panowie podkręcali atmosferę przed samym starciem, ale poza ringiem darzą się dużym szacunkiem, a nie tak dawno wspólnie bawili się na balu inauguracyjnym Donalda Trumpa.
Jake Paul podał datę. Wtedy zawalczy z Saulem Alvarezem?
A z kim teraz może zawalczyć Jake Paul? Amerykanin zamieścił minionej nocy enigmatyczny wpis na portalu X. "Już czas. Sobota 5 lipca, Nowy Jork" - napisał, dając do zrozumienia, iż wtedy najpewniej odbędzie się jego kolejne starcie w ringu.
Wiele wskazuje na to, iż kolejnym rywalem Jake'a Paula będzie Saul "Canelo" Alvarez (62-2, 39 KO). Paul już od dłuższego czasu chciał walki z meksykańskim mistrzem świata i wydaje się, iż wreszcie do tego dojdzie. Serwis BoxingNews24 informuje, iż doszło do rozmów między obiema stronami. Miało także dojść do porozumienia ws. walki już w maju! Pytanie pozostaje także, w jakim limicie wagowym mogą się zmierzyć, gdyż Alvarez na co dzień jest pięściarzem wagi superśredniej.
Zobacz też: Nie do wiary, kto chce walczyć z Usykiem. To byłby hit
Ciągle nie wiadomo więc, czy do tego starcia na pewno dojdzie, ale fani boksu już wyrazili swoje zdanie. "Jeśli to będzie prawdziwa walka, to Jake zostanie znokautowany w pierwszej rundzie", "Jeśli to prawda, to Jake ma naprawdę jaja", "Wyobrażam sobie, iż stawiam wszystkie swoje pieniądze na Canelo, a Jake Paul wygrywa i moje życie jest zrujnowane".