Kotwica Kołobrzeg znakomicie rozpoczęła sezon w I lidze. Po sześciu meczach ligowych miała na koncie 11 punktów, a dodatkowo zwycięstwo ze Skrą Częstochowa w Pucharze Polski. Potem przyszła jednak koszmarna seria, gdyż w 11 ligowych spotkaniach z rzędu nie wygrała. Mało tego, zdobyła tylko trzy punkty, a rundę zakończyła, nie licząc szczęśliwego zwycięstwa z Wisłą Płock, bolesnym porażkami z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (0:5) oraz GKS-em Tychy (0:4).
REKLAMA
Zobacz wideo Pięć brązowych medali i liczne rekordy polskich pływaków na MŚ. Trener Paweł Wołkow: Byli głodni startów
Kotwica Kołobrzeg będzie miała nowego inwestora. Niedawno spuścił Zagłębie Sosnowiec do II ligi
Od dłuższego czasu Kotwica ma też problemy finansowe, czego efektem był ostatni konflikt z Jonathanem Juniorem, który finalnie zdecydował się złożyć wniosek o rozwiązanie umowy z winy klubu. Kuriozalne było to, iż piłkarz rzekomo nie był choćby ubezpieczony, a w dodatku groziła mu eksmisja, gdyż nie miał za co zapłacić za czynsz. Kotwica zażądała od niego 300 tys. odszkodowania - dokładnie tyle, ile uważa, iż zarobiłaby na jego sprzedaży. Prezes Adam Dzik robi, co może, by sprowadzić klub na dno, a wcześniej pozwał na milion złotych dwóch byłych graczy - Jakuba Rzeźniczaka oraz Jakuba Żubrowskiego.
Niedawno dziennikarz Norbert Skórzewski ujawnił, iż może to być koniec cierpienia zwłaszcza dla piłkarzy, którzy od dawna mają opóźnienia w pensjach lub w ogóle ich nie dostają. Dodał w środę, iż wszystko zostało dopięte, choć... Dzik pozostanie w klubie. Portal Weszło opublikował tekst, w którym zdradził, iż potencjalnym nowym inwestorem ma być ukraińska agencja menedżerska ProStar, która w ubiegłym roku miała duży udział przy tym, iż Zagłębie Sosnowiec spadło do II ligi.
Kotwica może zostać wzmocniona przez wielu piłkarzy. Jest jeden problem
Rzekomo realizowane są już nie tylko zaawansowane rozmowy z nowym inwestorem, ale również rozpoczęto cały proces planowania rundy wiosennej. "W Kołobrzegu dochodzi do spotkań z kolejnymi zawodnikami, analizy sytuacji przez 'nieoficjalnego dyrektora sportowego'. Wynika z nich, iż może dojść do sporego wietrzenia szatni, a piłkarzy, którzy odejdą, zastąpi zaciąg z Ukrainy" - czytamy.
Dziennikarze zastanawiają się, w jaki sposób nowi inwestorzy przedstawią się dziennikarzom, jak i kibicom, zwłaszcza iż mieli z tym problem, zaczynając pracę w Zagłębiu. "Przedstawiciele nie podpisali się wówczas pod projektem własnymi nazwiskami" - przekazano, dodając też zabawną wzmiankę odnośnie do trenera. "Pytanie też, co stanie się z Ryszardem Tarasiewiczem? Wszak na rynku dostępny jest Alaksandr Chackiewicz, fachowiec, co się zowie. Żal byłoby nie skorzystać z okazji!"- podsumowano ironicznie.
Nie do końca wiadomo, czy szkoleniowiec nie usłyszałby tego, co parę miesięcy temu na jednym z treningów w Sosnowcu. "Sp*******j na Białoruś" - krzyczeli rozwścieczeni fanatycy. Oby do takich zdarzeń nie doszło nigdy, w żadnym miejscu. Kotwica Kołobrzeg po 19. kolejkach I ligi zajmuje 15. miejsce w tabeli z dorobkiem 17 pkt i ma punkt przewagi nad będącym w strefie spadkowej Chrobrym Głogów.