To przejdzie do historii Wimbledonu. Było już 5:0 w piątym secie

2 dni temu
Zdjęcie: BBC


"NIE DO WIARY" - napisał na Twitterze dziennikarz tenisowy Jose Morgado o piątym secie pojedynku David Goffin - Tomas Machac w pierwszej rundzie Wimbledonu. Belg, który dostał się do turnieju głównego dzięki wycofaniu Andy'ego Murraya prowadził już 5:0, ale nie zdołał wygrać tego spotkania.
39. tenisista świata Tomas Machac tegoroczny Wimbledon miał zainaugurować we wtorkowy wieczór na korcie centralnym, albowiem jego przeciwnikiem miał być Andy Murray. Szkot wycofał się jednak z turnieju singlowego, co zmusiło organizatorów do korekty planu gier. W jego miejsce wskoczył szczęśliwy przegrany z kwalifikacji Belg David Goffin.
REKLAMA


Zobacz wideo Gruzińscy piłkarze witani w swoim kraju jak bohaterowie


Niewiarygodne sceny na Wimbledonie. Prowadził 5:0 w piątym secie i przegrał
Machac oraz Goffin rywalizowali na korcie nr 8. Ich spotkanie zostało przerwane we wtorek i dokończone następnego dnia. Pojedynek świetnie rozpoczął Belg, który niegdyś był siódmym tenisistą świata, a w Wimbledonie dwukrotnie meldował się w ćwierćfinale. Dwa pierwsze sety wygrał 6:3 i 6:3. Trzecia partia również układa się po jego myśli. Aż trzykrotnie prowadził z przełamaniem, ale za każdym razem również tracił podanie. Ostatecznie to Machac wygrał 6:4. W kolejnych minutach zdecydowanie dominował, co przerodziło się na wynik 6:1 i doprowadzenie do piątego seta.


Wygranie dwóch partii z rzędu sprawiło, iż to Czech stał się faworytem do zwycięstwa, ale na prowadzenie 5:0 z dwoma przełamaniami w nieco ponad kwadrans wyszedł David Goffin. To sytuacja w tenisie - zwłaszcza męskim - z której się teoretycznie nie można się uratować, ale Tomas Machac dokonał niemożliwego. Doprowadził do stanu 5:5, nie dopuszczając rywala choćby do piłki meczowej! Ostatecznie doszło do tiebreaka piątego seta, który rozgrywany jest do 10 wygranych punktów. Czech wygrał 10:4.
"NIE DO WIARY." - napisał na Twitterze dziennikarz tenisowy Jose Morgado. "Nie mam pojęcia, czego jestem świadkiem" - to z kolei głos Tima Prestona.


23-letni Czech gra dalej w Wimbledonie. W drugiej rundzie zagra z Rosjaninem Romanem Safiullinem.
Idź do oryginalnego materiału