To prawdziwy powód odejścia Macieja Rybusa. Rosjanie urażeni!

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Maciej Rybus stracił pracę i od 1 lipca pozostaje wolnym zawodnikiem. Jego kontrakt z Rubinem Kazań wygasł i nie został przedłużony, o czym klub oficjalnie poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. Nie wyjawił jednak powodów, dla których nie zdecydował się kontynuować współpracy z Polakiem. Te ujawnił Roman Oreszczuk, menedżer piłkarza. - Klub najwyraźniej poczuł się urażony - podkreślił agent.
Maciej Rybus nie zdecydował się wyjechać z Rosji po wybuchu wojny. Wręcz przeciwnie. Przeniósł się do Spartaka Moskwa, gdzie już w debiucie zobaczył czerwoną kartkę, a następnie wylądował w Rubinie Kazań. Przygoda z tym klubem nie była dla niego udana. Stracił ponad połowę rozgrywek z powodu kontuzji. Dopiero pod koniec sezonu wrócił do sprawności i częściej pojawiał się na murawie, ale nie przekonał do siebie władz klubu. Te 1 lipca poinformowały, iż Polak nie jest już ich zawodnikiem. Jego kontrakt wygasł, a działacze go nie przedłużyli. "Dzięki za wszystko i powodzenia w dalszej karierze Maciej!" - napisał klub w oficjalnym komunikacie. Teraz na jaw wychodzą kulisy rozstania Rybusa z Rubinem.
REKLAMA


Zobacz wideo "Probierz sprytnie to rozegrał. Jest największym zwycięzcą"


Maciej Rybus nie jest już piłkarzem Rubina Kazań. Menedżer ujawnia powody
Ujawnił je Roman Oreszczuk, menedżer piłkarza. Okazuje się, iż klubowi nie spodobało się, iż Polak tak długo dochodził do pełnej sprawności. I m.in. to miało zadecydować o zakończeniu współpracy.


- Piłkarz nie ma już problemów zdrowotnych, ale klub najwyraźniej poczuł się urażony tym, iż grał on tak mało. Dlatego też nie doszło do podpisania kontraktu - podkreślał agent, cytowany przez championat.com. Dodał też, iż problemem mógł być wiek zawodnika. - Każdy chce młodych i obiecujących graczy. Nic na to nie poradzisz. Leo Messi i Cristiano Ronaldo też by tutaj nie grali. W rosyjskiej lidze nie byłoby dla nich miejsca. To młodzi piłkarze mają zarabiać pieniądze. Starsi nie są już rozwiązaniem - mówił.
Kto będzie kolejnym pracodawcą Rybusa? Tego jak na razie nie wie sam zawodnik. Menedżer przekonywał jednak, iż ofert nie brakuje, a Polak nie zamierza kończyć kariery. - Rybus ma jasny plan na przyszłość. To gra w piłkę nożną. I będzie w stanie zrealizować ten cel w jakimś klubie. Rozmawiamy i negocjujemy. To drużyny nie tylko z Europy, ale z całego świat. Nie ma jeszcze żadnych konkretów - ujawnił. Wiadomo, iż menedżer nie bierze pod uwagę klubów z zaplecza Premjer-Ligi.


Skandaliczne zachowanie Rybusa
O tym, dokąd ostatecznie trafi Rybus, przekonamy się w najbliższych tygodniach. w tej chwili jest wolnym zawodnikiem i każdy klub może go pozyskać bez ponoszenia dodatkowych kosztów. W ostatnich miesiącach o Polaku było bardzo głośno. Swoim postępowaniem po wybuchu wojny na dobre zamknął sobie drzwi do reprezentacji Polski.


- Czy ja robię komuś krzywdę? Robię przecież to samo, co robiłem przed wojną. Rozumiem, każdy na moim miejscu miałby prawo podjąć swoją decyzję. Ja podjąłem swoją - podkreślał w rozmowie z TVP Sport. Co więcej, w maju wziął udział w obchodach rosyjskiego Dnia Zwycięstwa, za co spadła na niego spora krytyka.
Idź do oryginalnego materiału