Legia Warszawa w czwartek skompromitowała się w pierwszym meczu III rundy eliminacji do Ligi Europy. Przegrała z AEK Larnaca aż 1:4. Jedynego gola dla gości zdobył Jean-Pierre Nsame. Rewanż w Warszawie zapowiada się jako bardzo trudna misja odrobienia strat. Wiadomo, iż nie pomoże w tym Marc Gual, który niedługo zostanie zaprezentowany jako piłkarz Rio Ave. Media ustaliły szczegóły transakcji.
REKLAMA
Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"
Tyle Legia zarobi za Guala. "Trzyletni kontrakt"
"Hiszpan podpisze w Rio Ave trzyletni kontrakt - umowa będzie więc obowiązywać do czerwca 2028 roku. Legia na jego sprzedaży zarobi około 250 tysięcy euro. Możliwe, iż suma urośnie jeszcze o opcjonalne bonusy. W ostatnich dniach trwały negocjacje, jak dużą część Portugalczycy zapłacą od razu, a jak dużą w ratach. Co zrozumiałe, "Wojskowym" zależało na tym, aby jak największą część otrzymać już teraz" - podaje portal Meczyki.pl.
Gual od początku nie został faworytem Edwarda Iordanescu, który nie stawiał na niego chętnie w pierwszych meczach sezonu. Zagrał tylko w dwóch spotkaniach z Aktobe - w obu nie strzelił gola ani nie zaliczył asysty.
Wygląda na to, iż trwająca dwa lata przygoda Guala z Legią dobiega końca. W 99 meczach Hiszpan zdobył 30 goli i zaliczył 15 asyst. Najważniejsze trafienie zanotował 13 marca. W spotkaniu z Molde trafił w dogrywce na 2:0 i dzięki temu Legia awansowała do ćwierćfinału Ligi Konferencji, w którym zmierzyła się z Chelsea.
Wachlarz wyboru Iordanescu w ataku pozostaje spory. Do jego dyspozycji poza wspominanym już Nsame są Mileta Rajović, Ilja Szkuryn i mogący zagrać w ataku Migouel Alfarela.